- W slangu piłkarskim mówi się, że jak zespół w początkowych okresach zwycięża, to znaczy, że "żre". My dobrze zaczęliśmy i to pozwoliło nam nabrać pewności. Atmosfera jest fantastyczna. Niczego nie trzeba sztucznie prowokować - tłumaczy szkoleniowiec beniaminka.
Warta zajmuje czwarte miejsce a to pociąga za sobą pytania o ewentualny występ w kwalifikacjach do europejskich pucharów - o ile Raków pokona Arkę w finale Pucharu Polski. - Nikomu nie odbieram szans. Wiemy, że Arka wygrała w jednej z edycji, teraz też ma równe szanse. Poza tym my musimy utrzymać czwarte miejsce - tonuje nastroje Piotr Tworek. - Coś takiego byłoby ponad stan. Podchodzimy do tego bez ciśnienia. Są zespoły, które powinny walczyć o to otwarcie, jak Piast, Zagłębie, Lechia czy Śląsk.
Z powodu kontuzji przeciw Pogoni nie wystąpi Bartosz Kieliba. Poobijany jest Jan Grzesik, a do treningów wracają powoli Michał Kopczyński oraz Nikodem Fiedosewicz.
Tylko w tym roku Warta zdobyła 26 punktów w 13 meczach. Strzeliła 16 goli, straciła 9. To po Legii Warszawa najlepszy wynik rundy rewanżowej. - Adrian Lis wskoczył na czwarte miejsce pod względem czystych kont - zaznacza Tworek. - Nasz zespół gra dobrze.
Po wygranych meczach Warta tańczy w szatni zorbę. - Ten taniec ma swojej melodii coś fantastycznego. Uśmiech od razu pojawia się na twarzy. Sama specyfika tańca, czyli trzymanie się za ramiona, pozwala jeszcze bardziej scalić drużynę. Nie ma nic śmieszniejszego od widoku zmęczonej grupy młodych, podskakujących ludzi - przyznaje trener Tworek.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?