West Ham i Fiorentina w finale Ligi Konferencji Europy. Kto wygra?

Filip Bares
Filip Bares
epa/pap
Już w środę zostanie rozegrany finał 2. edycji Ligi Konferencji Europy. O puchar zagrają ze sobą West Ham i Fiorentina, która w ćwierćfinale wyeliminowała polskiego przedstawiciela, Lech Poznań.

Dla obu zespołów zwycięstwo w Lidze Konferencji Europy jest jedyną przepustką do gry na arenie międzynarodowej w przyszłym sezonie. Fiorentina zajęła “pechowe” 7. miejsce w tabeli Serie A - najwyższe spośród lokat niepremiowanych grą w Europie. Można by powiedzieć, że West Ham był dwukrotnie gorszy w Premier League, bowiem ekipa Davida Moyesa zajęła dopiero 14. Pozycję.

Finał europejskich pucharów byłby największym osiągnięciem w mojej karierze - powiedział przed awansem trener “Młotów” David Moyes.

Trudno wskazać faworyta w finale. Wśród bukmacherów kursy i rozkład pieniędzy wydają się być w miarę podobne, ewentualnie z lekkim wskazaniem na Fiorentinę. Włoski zespół zakończył ligowy sezon dwoma zwycięstwami - 3:1 na Sassuolo i 2:1 nad finalistami Ligi Europy AS Romą. Wcześniej zmarnowali okazję do zapewnienia sobie miejsca w tych rozgrywkach, gdyż przegrali w finale Pucharu Włoch z trzecim włoskim finalistą europejskich pucharów w tym sezonie, Interem 1:2.

West Ham natomiast przegrał w 38. kolejce Premier League ze spadkowiczem Leicester 1:2, a wcześniej ograli u siebie Leeds 3:1.

Trudno wskazać, który zespół miał bardziej wymagającą drogę do finału, choć West Ham rozegrał jeden dwumecz mniej. Podopieczni Davida Moyesa wygrali swoją grupę i mieli z góry zapewniony awans do 1/8 finału. W nim pewnie wyeliminowali cypryjski AEK Larnaca (6:0 w dwumeczu). W ćwierćfinale “Młoty” ograły natomiast belgijskie Gent (5:2), zanim w półfinale poradzi sobie z holenderskim AZ Alkmaar (3:1).

Fiorentina musiała grać w 1/16 finału, gdyż zajęła 2. miejsce w grupie A za tureckim Basaksehirem, przegrywając z nimi tylko bilansem bramkowym. W fazie pucharowej najpierw ograli portugalską Bragę (7:2), potem turecki Sivasspor (5:1), aż w końcu w ćwierćfinale stracha napędził im poznański Lech (6:4). W półfinale natomiast wyeliminowali po dogrywce w drugim meczu szwajcarskie FC Basel (3:3).

Obie drużyny mogą być zadowolone, bowiem wszyscy kluczowi zawodnicy powinni być gotowi do gry. Jedynym zawodnikiem, który zmaga się z urazem jest pomocnik Fiorentiny Gaetano Castrovilli. Nie jest on jednak pierwszoplanową postacią w zespole prowadzonym przez Vincenzo Italiano

Co ciekawe, Fiorentina i West Ham United nigdy nie zagrały przeciwko sobie. Będzie to zatem pierwsze w historii bezpośrednie spotkanie tych drużyn.

Początek meczu o godzinie 20:30. Transmisja na platformie Viaplay.

od 7 lat
Wideo

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24