Kibice Widzewa aż boją się pomyśleć, gdyby na wspaniałą akcję w tym meczu nie zdecydował się Bartłomiej Pawłowski, a skutecznym strzelcem nie okazałby się Jordi Sanchez. Gdyby ponadto Henrich Ravas nie zatrzymał wszystkich akcji rywali z ŁKS, porażka miałaby nieprzyjemne konsekwencje.
Oto tabela, gdyby ŁKS wygrał derby z Widzewem: 12. ŁKS10, 13. Warta 9, 14. Korona 9, 15. Górnik 9, 16. Puszcza 9, 17. Widzew 8, 18. Ruch 7.
Derby - jak widać - zdecydowały nie tylko o tym, która drużyna może nazywać się mianem mistrzów Łodzi, ale wpływają także na jakże odmienne nastroje w obu łódzkich drużynach.
Przed Widzewem kolejny mecz, który może być trampoliną do skoku w górę tabeli, albo sprawi, że Widzew stoczy się tuż nad strefę spadkową. 7 października (godz. 15) Widzew zagra w Łodzi ze Stalą Mielec. Szkoda, że nie wystąpią dwaj obcokrajowcy: Fabio Nunes i Jordi Sanchez.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?