Wielki powrót do Hali Stulecia. Koszykarze Śląska ponownie zagrają w kultowym obiekcie

Kiedy dwa miesiące temu zespół Śląska przejął Andrej Urlep, sympatycy WKS-u mogli przypomnieć sobie czasy największej świetności wrocławskiego klubu. Słoweński trener czterokrotnie prowadził „Trójkolorowych” do mistrzostw Polski, a podczas domowych spotkań jego podopiecznych Hala Stulecia wręcz pękała w szwach.

Za niecały miesiąc Śląsk wróci do legendarnego obiektu. Dolnośląska drużyna najpierw podejmie hiszpański Joventut Badalona w ramach rozgrywek 7DAYSEuroCupu (22 grudnia, godz. 20), a następnie zmierzy się z wicemistrzem i mistrzem Polski – Eneą Zastalem BC Zielona Góra (27 grudnia, godz. 19) oraz Arged BMStalą Ostrów Wielkopolski (1 stycznia, godz. 19).

– W okresie świąteczno-noworocznym zagramy mały maraton trzech meczów w Hali Stulecia, natomiast Śląsk będzie do niej wracać na domowe spotkania EuroCupu. Naszą halą w fazie zasadniczej Energa Basket Ligi pozostanie Orbita. Jeśli zakwalifikujemy się jednak do play-offów, najważniejsze mecze ligowego sezonu prawdopodobnie również będą odbywały się w Hali Stulecia – mówi nam Dawid Podsiadło, rzecznik „Trójkolorowych”.

– Jesteśmy świadomi, że wielu kibiców wciąż uznaje Halę Stulecia za dom koszykarskiego Śląska. Przez wiele lat ten obiekt nie gościł wydarzeń sportowych, ale teraz ponownie się na nie otwiera. Zgrywa się to z okresem, kiedy nasz klub wrócił do europejskich pucharów i walczy o medale w Energa Basket Lidze. W klubie uznaliśmy zatem, że wszystko składa się w logiczną całość i to dobry moment, aby wrócić do Hali Stulecia – dodaje Podsiadło.

Wejściówki na trzy mecze w Hali Stulecia będzie można kupić od 6 grudnia za pośrednictwem portalu Abilet.pl. – Jeśli wejściówki będą cieszyły się dużym zainteresowaniem, będziemy otwierać sprzedaż biletów na wszystkie sektory. Na tę chwilę Hala Stulecia może pomieścić niespełna sześć tysięcy widzów – mówi rzecznik Śląska. WKS szykuje dla swoich fanów mikołajkową niespodziankę. Przy zakupie karnetu na wspomniane konfrontacje kibice otrzymają upominek od klubu i jednego z jego partnerów.

– Ściśle współpracujemy z zespołem Hali Stulecia. Jest on złożony z profesjonalistów, którzy mają ogromne doświadczenie w organizacji eventów i znają ten obiekt jak nikt inny. My natomiast dzielimy się swoją wiedzą w zakresie przygotowywania spotkań koszykarskich, np. gdzie powinny być ulokowane kamery telewizyjne, miejsca dla mediów czy szatnie dla drużyn, sędziów i innych uczestników wydarzenia – wyjaśnia Podsiadło i dodaje: – Hala Stulecia robi ogromne wrażenie. Mogę przyznać, że jestem szczerze podekscytowany na myśl o powrocie Śląska do tego obiektu i myślę, że to samo odczuwają zawodnicy i pracownicy naszego klubu. Zwracamy uwagę także na reakcje kibiców, widzimy, że pozytywnie ich to elektryzuje. Pokuszę się o stwierdzenie, że nawet ci, którzy już dawno nie byli na meczu Śląska, zważywszy na sentyment do dawnych lat, chętnie wybiorą się wkrótce do Hali Stulecia – kończy.

Zanim „Trójkolorowi” pojawią się na parkiecie Hali Stulecia, rozegrają jeszcze trzy spotkania w Energa Basket Lidze. Ekipa prowadzona przez Andreja Urlepa 3 grudnia (godz. 17.30) podejmie w Hali Orbita PGE Spójnię Stargard, 12 grudnia (godz. 17.30) zmierzy się na wyjeździe z HydroTruckiem Radom, a 18 grudnia (godz. na razie nie ustalono) przed własną publicznością powalczy o zwycięstwo z Polskim Cukrem Pszczółką Startem Lublin. Wejściówki na domowe mecze Śląska są dostępne na portalu Abilet.pl.