Dlaczego Kielce? - Młodszy syn Wojciech po skończeniu studiów podjął pracę na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego, przeniósł się do Kielc, gdzie od sześciu lat mieszka z całą rodziną. Postanowiliśmy z żoną być bliżej dzieci, wnuków i zamieszkać w Kielcach, w których już jesteśmy zameldowani od czterech miesięcy. Czujemy się tu bardzo dobrze - mówił trener Lipiński.
Zdzisław Lipiński po skończeniu studiów całkowicie poświęcił się „królowej spor-tu”. - Powiedziałbym, że jest to obopólna miłość. W Kaliszu, gdzie znalazłem się po studiach, pracowałem w klubie Calisia jako trener skoku w dal i trójskoku. Moi zawodnicy w krótkim czasie uzyskali bardzo dobre rezultaty, co zostało zauważone przez Polski Związek Lekkiej Atletyki. I w 1979 roku zostałem powołany na stanowisko trenera kadry olimpijskiej w skoku w dal i trójskoku, którą prowadziłem do 2000 roku - opowiadał nam szkoleniowiec.
Później miał roczną przerwę, ale wrócił na stanowisko trenera kadry, odpowiadał za skok w dal i trójskok kobiet. Prowadził ją do 2017 roku. Od czterech miesięcy realizuje się w Kielcach, ale nie jest związany z żadnym klubem.
- Mirka Sarna, która jest łodzianką, powiedziała, że jest taka ciekawa zawodniczka, która ostatnio nie trenowała regularnie, ale ma potencjał. Chodziło o Karolinę Młoda-wską. W marcu przyszła do mnie na trening, porozmawialiśmy. Wyjaśniłem jak sobie wyobrażam treningi i rozpoczęliśmy współpracę. Jestem bardzo zadowolony z podjętej z nią pracy. Dzięki jej zapałowi i rozsądnemu zaangażowaniu w bardzo krótkim czasie udało się doprowadzić Karolinę do bardzo dobrych wyników. Muszę tu jednak podkreślić, że pracę, którą z nią wykonałem, mogłem odbyć tylko dzięki temu, że miała bardzo dobre przygotowanie motoryczne w dzieciństwie pod okiem Mirki Sarny. Ta wszechstronna praca pozwoliła mi na przeprowadzenie takiego treningu specjalistycznego, który szybko przyniósł efekty. Karolina miała rekord życiowy w skoku w dal 5.59, a skoczyła już w tym roku 6.03. To jest olbrzymi postęp. Często zawodnicy na taki progres pracują trzy, cztery lata - dodał trener Zdzisław Lipiński.
Jest otwarty na współpracę z innymi zawodnikami. - Praca z jedną osobą jest trudna, nawet z taką, która jest bardzo umotywowana. Chętnie służę swoim doświadczeniem - podkreślił znany szkoleniowiec, który do sukcesów na arenie międzynarodowej oraz medali mistrzostw Polski doprowadził wielu lekkoatletów. Jego wychowanką jest Jolanta Bartczak Skrzyszowską - wynik 6,90 w skoku w dal, olimpijka, medalistka mistrzostw Europy (obecnie karierę mamy kontynuuje córka Pia, która na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Chorzowie zdobyła dwa złote medale).
Wychowankami są też Teresa Dobija - wynik 6,78, sześciokrotna mistrzyni Polski w skoku w dal, Natalia Chacińska - brązowa medalistka Mistrzostw Świata Juniorów.
- Karolina Młodawska też ma duży potencjał. Uważam, że w przyszłym roku powinna być w gronie trzech najlepszych zawodniczek w Polsce wśród seniorów. Jest pełna zapału do pracy i wierzę, że to zaprocentuje - powiedział trener Zdzisław Lipiński.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?