Wisła Kraków. Albert Rude: Drużyny, które walczą o utrzymanie, są najgroźniejsze

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Nie ma czasu na długi odpoczynek. Po piątkowym meczu w Pruszkowie, we wtorek o godz. 20.30 Wisła Kraków zagra kolejne ligowe spotkanie. Znów na wyjeździe. Tym razem w Rzeszowie z Resovią.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

W Wiśle sytuacja kadrowa jest całkiem dobra. Z powodów zdrowotnych grać nie mogą jedynie: Kamil Broda (on rozpoczyna już jednak treningi z drużyną), Roman Goku, Bartosz Talar i Jakub Stępak. Za kartki pauzuje z kolei Alan Uryga.

Regeneracja najważniejszą sprawą

Tylko cztery dni dzielą oba mecze. Dlatego trener Albert Rude mówi: - Jedyne, co można zrobić w tak krótkim okresie, to skupić się na regeneracji. I na tym się właśnie teraz koncentrujemy.

W Pruszkowie świetne zmiany dali David Junca i Michał Żyro. Czy to oznacza, że zbliżyli się do wyjściowego składu? Trener Wisły wyjaśnia: - Zgadzam się, że ci zawodnicy mieli bardzo pozytywny wpływ na zespół w drugiej połowie. Bardzo cieszę się z tego, że piłkarze, którzy wchodzą z ławki mają taki właśnie wpływ na grę. Jestem szczęśliwy, że mówimy o właśnie o tej dwójce zawodników, bo oni w okresie przygotowawczym mieli problemy zdrowotne, męczyli się z tym. A teraz dają nam bardzo dużo. Mieli kluczowy wpływ na końcowy rezultat w ostatnim meczu.

Za kartki pauzuje wspomniany Alan Uryga. Strategia gry bez kapitana jednak się nie zmieni. Szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” mówi na ten temat: - Pod nieobecność Alana mamy trzy opcje. Są Igor Łasicki, Eneko Satrustegui i Mariusz Kutwa. Jeden z nich zagra w miejsce Alana.

Resovia to zespół, który broni się przed spadkiem. Ostatnio zagrał jednak bardzo dobrze w Tychach, gdzie pokonał GKS 3:1. W Wiśle na żywo nikt tego meczu nie oglądał, ale… - Nie na żywo, ale analizowaliśmy ich na wideo – podkreśla Rude.

Wisłę czeka bardzo trudny mecz w Rzeszowie

Na pytanie jak jego zespół poradzi sobie z agresywnym wysokim pressingiem, który dobrze rzeszowianom wychodził w Tychach, trener Wisły odpowiada: - Myślę, że w finałowej części sezonu drużyny, które walczą o utrzymanie, są najgroźniejsze. Próbują znaleźć rozwiązania, by zmienić dynamikę meczów. Możemy się z tym mierzyć w najbliższym spotkaniu. Oni grali normalnie w ustawieniu na pięciu obrońców, a teraz grają na czterech. Przez to mogą być bardziej agresywni z przodu jeśli chodzi o wysoki pressing i mogą być bardziej wertykalni jeśli chodzi o grę z piłkę. Oczekujemy bardzo, bardzo trudnego meczu na wyjeździe.

Wisła w Pruszkowie zagrała dwie różne połowy. Zapytaliśmy trenera czy piłkarze wyciągną lekcję przede wszystkim z pierwszej z nich i w Rzeszowie dobrze zaczną grać już od początku, a nie dopiero wtedy, gdy trzeba będzie gonić wynik. Rude odpowiedział: - Myślę, że to była lekcja dla dwóch stron. Musimy być tutaj uczciwi w tej ocenie. Pierwsza lekcja była związana z tym, żeby nie popełniać takich błędów jak w pierwszej połowie. Druga z kolei to był nasz powrót. Strzeliliśmy trzy bramki, graliśmy bardzo odważnie. Nie pozwalaliśmy na kontrataki, graliśmy 75 metrów od naszej bramki. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, a na koniec zdobyliśmy trzy punkty. Ta reakcja po przerwie była bardzo ważna. Musimy wziąć pod uwagę te dwie lekcje i musimy się rozwijać.

Dużo pracy nad grą obronną

W zespole z ul. Reymonta jest pewien problem z grą obronną. W tym roku tylko w jednym meczu Wisła zagrała na zero z tyłu. Jak to zmienić? Albert Rude mówi na ten temat: - Tak jak wiecie, gramy bardzo ofensywnie. Zarówno z piłką jak i bez niej. To daje nam bardzo dużo okazji, żeby strzelać bramki i przeważnie je strzelamy. Do poprawy jest jednak bardzo dużo jeśli chodzi o defensywę. I nie chodzi tylko o obrońców czy bramkarza. Dla mnie pierwszym obrońcą jest napastnik. I możecie mi wierzyć, że chcemy to bardzo poprawić. Poświęcamy dużo czasu na treningach, żeby być lepszym w tym elemencie.

Padło też na przedmeczowej konferencji pytanie nawiązujące do tego, o czym trener Albert Rude mówił w Pruszkowie. A tam stwierdził, że nie zna odpowiedzi na pytanie, dlaczego jego zespół tak wyglądał w pierwszej połowie. Teraz natomiast powiedział: - Gdy mówiłem to zaraz po meczu, wiedziałem, że to pytanie do mnie wróci na następnej konferencji. Dlatego jestem gotowy, żeby na nie odpowiedzieć. Całościowo zespół grał bardzo dobrze. Mieliśmy piłkę przez 80 procent czasu, stworzyliśmy dużo okazji, zapobiegaliśmy kontratakom, graliśmy bardzo wysoko od naszej bramki. Jeśli popatrzymy na ten mecz z perspektywy, że nie popełniliśmy zbyt wielu błędów w pierwszej połowie, ale rezultat był 2:0 dla rywali, to była właśnie katastrofa. Jednym z odpowiedzi na pytanie dlaczego tak się stało, to popełnione błędy. Skąd się wzięły? Może stąd, że zespół mógł być zmęczony pod względem poznawczym. Nasi zawodnicy grają bardzo dużo meczów pod presją, z dużymi oczekiwaniami. Natłok emocji powoduje, że nie mogą być zawsze w stu procentach skoncentrowani. A jeśli w tej lidze nie jesteś skoncentrowany na sto procent, rywal to wykorzysta. Żeby uniknąć powtórnie takich wydarzeń, musimy wykonać dwa ruchy. Pierwszy to zwrócenie uwagi na regenerację zawodników. Drugi to zarządzanie minutami zawodników na boisku. To jest coś, na co zwracamy uwagę, żeby pomóc piłkarzom jak najlepiej.

Do meczowej kadry wraca Bartosz Jaroch, który odcierpiał już karę za czerwoną kartkę. O tym zawodniku trener Wisły mówi: - Wygląda dobrze w treningu. Przed nami jednak jeszcze jeden trening przed wyjazdem do Rzeszowa, żeby ocenić kto będzie znajdował się na liście na najbliższy mecz.

Ostatnio w kadrze meczowej nie było Jakuba Krzyżanowskiego i Billela Omraniego. Zapytany o przyczyny takiego stanu rzeczy, trener Wisły odpowiada: - Krzyżanowskiego nie ma liście kontuzjowanych, ale staraliśmy się go ochronić przed kontuzją, bo nie czuł pełnego komfortu. A co do Omraniego, to w przypadku gdy wrócili Rodado, Alfaro i Gogół, rywalizacja wzrosła i jest bardzo wysoka.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Albert Rude: Drużyny, które walczą o utrzymanie, są najgroźniejsze - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24