Wisła Kraków. Paweł Brożek wciąż nie ma pieniędzy na koncie
Wisła Kraków jest na dobrej drodze, aby odzyskać licencję na grę w Ekstraklasie i rozpocząć rundę wiosenną. Dzięki akcji #50KforWK oraz pożyczce na kwotę czterech milionów złotych klub spłaca zaległości wobec piłkarzy i innych pracowników.Priorytetem była jednak spłata Martina Kostala, który może zostać sprzedany za sumę, która jeszcze bardziej usprawni funkcjonowanie Wisły.
Jednym z zawodników, który nie ujrzał jeszcze spłaty, jest Paweł Brożek. Doświadczony napastnik jest póki co spokojny, ponieważ zdaje sobie sprawę, że Wisła potrzebuje ulokować posiadane pieniądze na inne cele. - Na moim koncie akurat nic nie drgnęło, ale jeszcze poczekam. Jestem za tym, żeby klub najpierw uregulował pilniejsze sprawy - cytuje Brożka dziennikarz Przeglądu Sportowego, Michał Trela.
Przypomnijmy, że Paweł Brożek - jako jeden z nielicznych wiślaków - nie wezwał klubu do natychmiastowej zapłaty, więc nie może rozwiązać kontraktu z winy klubu. Poza napastnikiem zrobił to jeszcze Marcin Wasilewski oraz Patryk Plewka.
Mimo przelewu w postaci ponad czterech milionów złotych Wisła Kraków nadal nie może załatać dziury budżetowej po działaniach poprzedniego zarządu. Brożek wierzy, że Biała Gwiazda wystartuje na wiosnę w rozgrywkach Ekstraklasy. Mało tego, nie dopuszcza innej myśli - Mamy nadzieję, że nikt już nie odejdzie, a najlepiej by było, gdyby ktoś jeszcze przyszedł, bo wydaje mi się, że kadra jest zbyt szczupła, by powalczyć o coś więcej w lidze - mówił Brożek.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
W Wiśle Kraków wreszcie idzie ku dobremu? "Przelewy poszły. Niektóre są już na kontach"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?