Wisła Kraków. Jeśli „Biała Gwiazda” chce awansować, musi wrócić na ścieżkę zwycięstw

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Trzy mecze bez zwycięstwa notuje Wisła Kraków. W piątek w Pruszkowie będzie chciała to zmienić w starciu ze Zniczem. I tak naprawdę nie ma już wyjścia, jeśli chce awansować przynajmniej do baraży, musi zacząć wygrywać regularnie.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Przed wyjazdem do Pruszkowa w Wiśle panowało przekonanie, że piątkowe spotkanie może być ciekawe dla kibiców. Obie strony preferują bowiem otwarty futbol. Trener Albert Rude mówi na ten temat: - Oni próbują grać bardzo odważnie. Jeśli wychodzą do pressingu, starają się iść jeden na jeden. Atakują bardzo dużą liczbą zawodników w polu karnym. Podoba mi się jak oni grają. Myślę, że może czekać nas otwarty mecz, bo oni atakują dużą liczbą zawodników, przez co otworzą się przestrzenie, z których będziemy mogli skorzystać. Grają bardzo podobnie do nas. To może być obustronnie dobry mecz, który będzie podobał się kibicom.

Z perspektywy Wisły pozytywem jest to, że zwiększyło się pole manewru. Wracają po kartkowej przerwie Jesus Alfaro i Dawid Szot. Zdrowy jest też już Patryk Gogół. Z drużyną pojechał już nawet Anton Cziczkan, którego problemy wizowe wreszcie się zakończyły. Do dobrej dyspozycji wraca David Junca, który zaliczył udaną zmianę w Płocku. Ciekawie wygląda w związku z tymi powrotami m.in. kwestia obsadzenia pozycji numer dziesięć, czyli ofensywnego pomocnika. W Płocku wobec problemów kadrowych zagrał na niej Angel Rodado. Teraz do dyspozycji trener Alberta Rude jest jednak również wspomniany Jesus Alfaro. Na kogo postawi szkoleniowiec? - To jest bardzo pozytywny problem. Potrzebuję więcej takich… - komentuje z uśmiechem szkoleniowiec. My obstawiamy, że znajdzie miejsce w wyjściowym składzie dla obu Hiszpanów.

Drugim miejscem, gdzie Rude będzie musiał się zdecydować na wybór, to prawa obrona. W meczu w Płocku wobec kartkowej absencji Bartosz Jarocha i Dawida Szota, zagrał tutaj Igor Łasicki. Spisał się dobrze i teraz pomiędzy nim, a wracającym Szotem będzie wybierał hiszpański szkoleniowiec.

Wisła w Pruszkowie zagra m.in. o szybki powrót do strefy barażowej. Trener Albert Rude nawet nie kryje już, że bezpośredni awans do ekstraklasy mocno się oddalił. W awans po barażach wciąż jednak wszyscy przy ul. Reymonta mocno wierzą. - Wiemy, że bezpośredni awans będzie dla nas bardzo trudny, ale to nie jest koniec - podkreśla szkoleniowiec. Dodaje też: W barażach bardzo ważne są detale i podczas procesu, który mamy teraz, robimy wszystko, żeby być gotowym. Zachowując spokój, musimy podchodzić do sprawy mecz po meczu, a wtedy zobaczymy, jaki będzie finał tego wszystkiego.

Początek meczu Znicz Pruszków - Wisła Kraków zaplanowano na godz. 20.30.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Jeśli „Biała Gwiazda” chce awansować, musi wrócić na ścieżkę zwycięstw - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24