Przypomnijmy, że Petar Brlek został wytransferowany do Genoa CFC latem za około 2 mln euro. Chorwat nie zrobił furory w Serie A. Zagrał raptem w pięciu ligowych spotkaniach i dwóch w Pucharze Włoch. W dodatku Genoa ma poważne problemy z terminowym regulowaniem należności za ten transfer. Ponieważ we włoskim klubie nie widzą na razie miejsca dla Brleka, chcieliby wypożyczyć tego zawodnika do końca sezonu. Problem polega jednak na tym, że jeśli do takiego ruchu miałoby dojść, to jedynym klubem, do którego może obecnie trafić Chorwat, jest Wisła. Przepisy stanowią bowiem, że zawodnik w jednym sezonie może grać tylko w dwóch klubach. Brlek tymczasem rozegrał na początku obecnych rozgrywek pięć meczów w polskiej ekstraklasie w barwach Wisły. Dlatego tylko do niej może obecnie się przenieść.
Z naszych informacji wynika, że rozmowy w tej sprawie trwają od kilku dni, choć nie są one łatwe, bo też z działaczami Genoa CFC trudno prowadzi się negocjacje. Przełom może jednak nastąpić nawet w najbliższy weekend, bo do kolejnej tury rozmów ma dojść w sobotę. Co ważne, rozmowy te prowadzi już nie tyle Wisła, która jasno wyraziła chęć powrotu Chorwata do Krakowa, ale jego menedżerowie, którzy starają się przekonać włoski klub, że takie rozwiązanie byłoby najlepsze dla wszystkich stron, w tym przede wszystkim dla piłkarza. Może się zatem okazać, że Petar Brlek do Wisły wróci nawet w przyszłym tygodniu, czyli jeszcze przed startem ligowej wiosny.
Istotny w całej sprawie jest jeszcze jeden wątek. Fakt, że Petar Brlek miałby wrócić do Krakowa nie oznacza, że Wisła rezygnuje z pieniędzy, jakie wynegocjowała latem za jego transfer do Serie A. Krakowski klub wypożyczyłby Chorwata bezgotówkowo, ale Włosi i tak mają zapłacić całą sumę transferową, z czym zresztą niemal od samego początku się ociągają. Kolejny termin raty za transfer Brleka ma zostać zrealizowany najpóźniej do końca marca. Odpowiednie zapisy w umowie z Włochami gwarantują Wiśle taką wypłatę, bo w przeciwnym razie włoski klub może mieć problemy licencyjne.
Ewentualny powrót Petara Brleka do Wisły byłby na pewno jej dużym wzmocnieniem. Przypomnijmy, że Chorwat trafił do zespołu „Białej Gwiazdy” przed rudną wiosenną sezonu 2015/2016. Początkowo nie grał na miarę oczekiwań, dość długo aklimatyzował się w nowym otoczeniu. Pojawiały się nawet głosy, że jego transfer to niewypał. Jak się jednak okazało, warto było poczekać, bo z czasem Brlek zaczął grać coraz lepiej, a pod koniec swojego pobytu pod Wawelem był jednym z najlepszych piłkarzy Wisły. Nie przez przypadek ówczesny trener „Białej Gwiazdy” Kiko Ramirez wiele razy powtarzał, że znacznie trudniej pracowało się mu po odejściu Brleka, którego strata spowodowała dużą wyrwę w środku pola. Jeśli teraz Chorwat wróciłby do Krakowa, to wiosną Wisła miałaby bardzo mocną drugą linię, która w bardziej realny sposób pozwoliłaby myśleć wszystkim przy ul. Reymonta o ewentualnym ataku na czołowe miejsca w ekstraklasie.
24-letni Petar Brlek do tej pory w Wiśle Kraków rozegrał 48 meczów, w których strzelił jedenaście bramek. Ostatni raz w barwach „Białej Gwiazdy” wystąpił w wygranych 2:1 sierpniowych derbach z Cracovią, po których został sprzedany do Włoch.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
