Wisła Kraków odwołała się od kartki ważnego zawodnika

Przypomnijmy fakty. W czwartej doliczonej minucie meczu Roman Goku wykonywał rzut karny. Co prawda jego strzał obronił Łukasz Budziłek, ale Hiszpan skutecznie dobił i Wisła podwyższyła prowadzenie na 4:1. Piłkarze Wisły zaczęli się cieszyć, a z trybun poleciał prawdziwy deszcz butelek, zapalniczek i innych przedmiotów. Zrobiło się też nerwowo pomiędzy piłkarzami i ludźmi z obu sztabów. W tym całym zamieszaniu posypały się również kartki, a jedną z nich otrzymał właśnie Roman Goku. Co w związku z tym wpisał w protokół meczowy sędzia Tomasz Kwiatkowski? Pokazanie kartki uzasadnił w następujący sposób: Niesportowe zachowanie, prowokacyjne celebrowanie zdobycia bramki.

W Wiśle przeanalizowali dokładnie całą sytuację i doszli do wniosku, że akurat ten zawodnik na żółtą kartkę nie zasłużył. Stąd decyzja, żeby złożyć odwołanie przed Komisją ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN, co nastąpiło w poniedziałek. Czy odwołanie będzie skuteczne, przekonamy się wkrótce. Dodajmy jedynie, że na razie żółta kartka z Lublina to trzecie tego typu napomnienie w sezonie w przypadku Romana Goku. Jeśli zatem odwołanie nie okaże się skuteczne, kolejne „żółtko” wyeliminuje zawodnika z gry w jednym meczu.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce