Płocczanie jak na wicemistrza Polski przystało mają już na swoim koncie 34. punkty i zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy pomarańczowej. Podopieczni Piotra Przybeckiego w tym sezonie przegrali tylko raz, a było to podczas starcia z PGE VIVE, które kielczanie wygrali 31:30.
Popularni Nafciarze dysponują najlepszą obroną w PGNiG Superlidze. Średnio w meczu tracą tylko 22 bramki. Ostatnio pewnie pokonali Piotrkowianina 31:23. Stal Mielec, co prawda nie może pochwalić się taką skutecznością formacji obronnej, ale bardzo dobrze radzi sobie za to w ataku i w tym aspekcie należy do czołówki Superligi. W ostatniej kolejce musiała jednak uznać wyższość NMC Górnika Zabrze przegrywając 29:35.
- Nie mamy się czego wstydzić po tym meczu - mówi trener Tomasz Sondej.
Z kolei doświadczony rozgrywający Tomasz Mochocki dodaje, że gdyby nie początek spotkania przespany przez Stal, w końcówce mogłoby być różnie. Mielczanie w meczu z Orlen Wisłą Płock, nie mogą sobie pozwolić na podobne przestoje.
- Nikogo nie musimy przekonywać, jak trudne zadanie przed nami - podkreśla Sondej.
- Mecz w Płocku to zawsze ogromne wyzwanie. Musimy zagrać na sto dwadzieścia procent i liczyć na wiele szczęścia. Łatwo na pewno się poddamy. Samo spotkanie z takim zespołom, to bardzo duże doświadczenie, z którego można wyciągnąć wiele nauki na przyszłość.
W meczu zmierzą się drużyny z grupy pomarańczowej, więc zwycięzca zgarnie cztery punkty. Początek spotkania w płockiej Orlen Arenie o godzinie 18.
Grzegorz Sitek: Nikt się nie spodziewał, że będziemy tak wysoko [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?