Wiślaczki zagrają z USK Praga, ale na Słowacji

Justyna Krupa
Andrzej Banaś / Polska Press
W czwartek koszykarki Wisły Can-Pack rozpoczynają zmagania w ostatnim turnieju towarzyskim przed startem Basket Ligi Kobiet.

Przygotowania wiślaczek do nowego sezonu wchodzą w ostatnią fazę. Już 1 października zainaugurują ligową rywalizację meczem z PGE MKK Siedlce. Tymczasem w czwartek w słowackim Łuczeńcu zaczynają zmagania w międzynarodowym Memoriale Janka Sufliarskeho.

Pierwszy mecz krakowskiej drużyny zaplanowano na godz. 19.30. Rywalem „Białej Gwiazdy” będzie węgierski DVTK Miszkolc. Następnego dnia wiślaczki zmierzą się ze słowacką ekipą Pieszczany, a w sobotę – z doskonale znaną kibicom z Euroligi drużyną USK Praga. Zarówno piątkowy, jak i sobotni mecz zaplanowano na godz. 17. Ciekawe będzie zwłaszcza starcie wiślaczek z prażankami, bo obie te drużyny spotkają się w tym sezonie w fazie grupowej Euroligi Kobiet.

Dla mistrzyń Polski turniej na Słowacji będzie próbą generalną przed nadchodzącym sezonem. Z drużyną Jose Hernandeza wciąż nie trenuje jeszcze Amerykanka Meighan Simmons, która nadal rywalizuje za Oceanem w lidze WNBA, w barwach Atlanty Dream. Jej drużyna awansowała do fazy play-off, a to oznacza, że Simmons nieprędko pojawi się w Krakowie. Wiślaczka nie jest podstawową zawodniczką swojej ekipy w WNBA, bo średnio na parkiecie spędza ok. 6 minut i notuje 3 punkty na mecz.

Tymczasem w krakowskim klubie nadal nie zdecydowano, kto powinien zastąpić Justynę Żurowską w kadrze mistrza Polski. Po tym, jak polska skrzydłowa ogłosiła, że robi sobie przerwę w karierze ze względów macierzyńskich, powstało pytanie, czy Wisła ściągnie kogoś w jej miejsce.

Krakowski klub nie zdecydował się na żaden nerwowy ruch kadrowy. Nie próbowano nikogo ściągać w trybie natychmiastowym, bo też na rynku transferowym próżno tuż przed startem sezonu szukać wysokich Polek grających na naprawdę wysokim poziomie. Spekulowano o kandydaturze reprezentantki Polski Aleksandry Pawlak, ale ta zawodniczka nie jest asem gry w defensywie. A wiadomo, że trener Hernandez ceni u podopiecznych przede wszystkim dobrą grę obronną.

W tej sytuacji jest możliwe, że zamiast Polki, w którymś momencie do drużyny Wisły dołączy po prostu solidna zawodniczka europejska. Najpewniej byłaby koszykarka na pozycję silnej skrzydłowej, bo właśnie tego typu zawodniczki brakuje w tym momencie w kadrze „Białej Gwiazdy”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wiślaczki zagrają z USK Praga, ale na Słowacji - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24