Wiślakom nie wyszedł plan powrotu na fotel lidera ekstraklasy. Paweł Brożek rozegrał mecz numer 400 w barwach „Białej Gwiazdy”

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Piłkarze Wisły Kraków przegrali z Koroną Kielce. O zwycięstwie kileczan zadecydowała jedna kontra i dobra gra w obronie, przez którą wiślacy nie potrafili się przebić.

Wiślacy po słabym poprzednim spotkaniu przegranym z Pogonią w Szczecinie i odpadnięciu po rzutach karnych z Pucharu Polski w meczu z Lechią zamierzali wrócić na zwycięską drogę i zgarnąć kolejne ligowe punkty. A wygrana była krakowianom niezbędna, by powrócić na pierwsze miejsce w tabeli. Ten plan jednak się nie powiódł piłkarzom Wisły.

W drużynie „Białej Gwiazdy” z powodu żółtych kartek nie mógł wystąpić Vullnet Basha. W środku pomocy zastąpił go Zoran Arsenić. Chorwat jest środkowym obrońcą, ale w tym sezonie nie miał miejsca w składzie na tej pozycji, bowiem duet środkowych defensorów tworzą doświadczeni zawodnicy: Marcin Wasilewski i Maciej Sadlok. Arsenić miał więc okazję sprawdzenia się w roli defensywnego pomocnika.

Wisła była uważana za faworyta spotkania. Krakowianie od początku pracowali na to, by zaznaczyć swoją przewagę. W 10 minucie mogli prowadzić. Bardzo dobrej okazji nie wykorzystał jednak Jesus Imaz.

Później wiślacy nadal przeważali, ale nie mogli wypracować dogodnych sytuacji. Korona skupiała się na obronie i czekała na dogodny moment na kontrę. Efekt był taki, że było sporo walki w środku pola. Pod koniec pierwszej połowy wiślacy mocniej przycisnęli, ale ich akcjom brakowało wykończenia.

Po przerwie Wisła nadal szukała swojej szansy, a Korona broniła się, czekała na kontrę i przeprowadziła ją w 54 minucie. Piłkę dograł Zlatko Janjić a akcję strzałem z konta zakończył Matej Pucko i Korona objęła prowadzenie. W tej sytuacji nie popisali się boczni obrońcy Wisły oraz bramkarz Mateusz Lis, który przepuścił piłkę między nogami.

Wisła próbowała odrobić stratę. Mógł to zrobić Rafał Boguski, ale jego strzał zdołał jednak zablokować Pape Diaw. Niedługo później stuprocentową okazję miał Imaz, którego strzał wybił Matthias Hamrol.

W 70 minucie na boisko wszedł Paweł Brożek, dla którego był to powrót na boiska ekstraklasy. Równocześnie był to 400. występ „Brozia" w barwach Wisły.

Wiślacy do końca starali się coś zmienić, ale nie potrafili się przebić przez obronny mur gości. Skończyło się więc na zwycięstwie Korony, dzięki któremu zespół z Kielc wyprzedził Wisłę w tabeli ekstraklasy.


Wisła Kraków – Korona Kielce 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Pucko 54.
Wisła: Lis – Bartkowski, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak – Arsenić, Kort (70 Halilović) – Boguski (70 Brożek), Imaz, Kostal (83 Bartosz) - Ondrasek.
Korona: Hamrol – Rymaniak, Marquez, Diaw, Gardawski – Kovacević, Petrak – Pucko, Janjić (71 Możdżeń), Cebula (71 Kallaste) – Soriano (60 Górski).
Sędziowali: Daniel Stefański (Bydgoszcz) oraz Dawid Golis (Skierniewice) i Bartosz Kaszyński (Bydgoszcz).
Żółte kartki: Arsenić, Sadlok - Pucko.
Widzów: 11 104

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wiślakom nie wyszedł plan powrotu na fotel lidera ekstraklasy. Paweł Brożek rozegrał mecz numer 400 w barwach „Białej Gwiazdy” - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24