Wojciech Szczęsny jest najlepszym bramkarzem mundialu
Co tu dużo mówić. Wojciech Szczęsny gra turniej życia. Polak w środę po raz kolejny obronił rzut karny - tym razem wykonywany przez samego Leo Messiego. Polak został tym samym dopiero trzecim golkiperem, który obronił co najmniej dwie jedenastki podczas jednego mundialu (wyłączając serię rzutów karnych). Wcześniej tej sztuki dokonał Amerykanin Brad Friedel w 2002 roku, kiedy to m.in. obronił strzał Macieja Żurawskiego i "nasz" Jan Tomaszewski w 1974 roku, gdy pomógł "Orłom Górskiego" w zajęciu trzeciego miejsca w RFN. Karny Messiego obroniony przez Szczęsnego ostatecznie miał znaczenie w ogólnym rozrachunku - bez niego awansu by nie było. Żaden bramkarz do tej pory nie miałem takiego wpływu na na wyniki swojego zespołu. Zobaczymy czy przebije to w meczu z Francją.
"Czesiobus"
Selekcjoner Czesław Michniewicz wzoruje się na Jose Mourinho i stawia wynik na pierwszym miejscu, kosztem wszelkiej estetyki czy romantycznemu podejściu do futbolu. Polacy nie oddali ani jednego celnego strzału i mieli tylko trzy próby w całym meczu. Piłkę mieli w posiadaniu przez ledwie 26% czasu.
"Żałuję jednak, że z Argentyną zagraliśmy dziś tak bardzo nerwowo. To, że Argentyna miała w pierwszej połowie tyle sytuacji wynikało z naszych prostych błędów, przyjęcia, podania, złych wyborów. Ale nie ma już co narzekać, a trzeba się cieszyć" - podkreślił po meczu Michniewicz..
Selekcjoner przyznał, że długimi fragmentami jego drużyna cierpiała na boisku.
"Cierpieliśmy, ale z tego cierpienia mogło się urodzić coś lepszego. Żałuję momentów w pierwszej połowie, kiedy odbieraliśmy piłkę, czy to Bielik, czy Krychowiak, bo wiedzieliśmy, że Argentyna będzie grać dużo przed środek. W drugiej połowie tych odbiorów już było mniej, bo Argentyna szybko zdobyła bramkę i zaczęła grać na utrzymanie, bo w pierwszej, kiedy nie miała bramki, szybciej kończyła akcje strzałami. Później nie chciała szybko zdobyć kolejnego gola, ale chciała nas zmęczyć, a bramkę w końcu i tak strzeliła" - analizował.
Z Francją wszystko wskazuje na to, że będzie podobnie, bo nikt nie chce oglądać Kamila Glika goniącego Kyliana Mbappe, a z przodu nikt nic nie wyczaruje. Pytanie czy Michniewicz będzie w stanie zbudować z drużyną styl po mundialu na przyszłość.
Cieszmy się z awansu
My Polacy lubimy narzekać. Pierwszy awans od 36 lat na mistrzostwach świata, a i tak znajdziemy powód do tego. Tak gra nie była piękna i trzeba o tym pamiętać, ale osoby, które negują ten sukces powinny nabrać większą perspektywę. Przecież to jest nasz drugi mundial z rzędu - nie, piąty, szósty czy siódmy. Jeszcze osiem lat temu nie potrafiliśmy nawet awansować na turniej w Brazylii. Cieszymy się chwilą, bo niestety w perspektywie ostatniego ćwierćwiecza jest to nasza "złota generacja", począwszy od Euro 2016, która niestety powoli już się kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Huawei nova Y61 4/64GB Zielony
Smartfon HUAWEI nova Y61 to sprzęt dla osoby chcąc…
kup teraz

HUAWEI nova Y90 6/128GB Błękitny
smartfon huawei nova y90 to smartfon, w którym tec…
kup teraz

Motorola Moto G23 4/128GB Grafitowy
5G:nie;Alarm (budzik):tak;Aparat przedni:16 Mpix;A…
kup teraz

Infinix Note 12 2023 8/128GB Biały
smartfon infinix note 12 2023 to niezwykle wydajne…
kup teraz

Motorola Moto G53 4/128GB Srebrny
Smartfon Moto G53 5G został zaprojektowany z myślą…
Ile wydajemy na aktywność fizyczną?