Wybitny lekkoatleta RKS Łódź Adam Kszczot postanowił zakończyć sportową karierę

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Adam Kszczot w towarzystwie żony Renaty
Adam Kszczot w towarzystwie żony Renaty adam jankowski
33-letni utytułowany lekkoatleta Adam Kszczot (specjalista od biegu na 800 metrów) postanowił zakończyć sportową karierę. Był wierny jednemu klubowi - Rudzkiemu Klubowi Sportowemu z Łodzi.

Kszczot jest rekodzistą Polski w hali na 800 metrów, wielokrotnym mistrzem kraju. Ma również na koncie m.in.: dwa srebrne medale mistrzostw świata na otwartym stadionie i złoty medal mistrzostw świata w hali (oraz srebro i brąz w tych zawodach). Sześć razy został mistrzem Starego Kontynentu.

Jeśli w jakimś aspekcie może czuć niedosyt, to na pewno jeśli chodzi o igrzyska olimpijskie. Co jednak w niczym nie umniejsza jego klasy.

Kszczot opublikował oświadczenie na Facebooku. Publikujemy je w całości (pisownia oryginalna):

- Coś się kończy coś się zaczyna, postanowiłem zakończyć zawodową karierę.

- Kochani, dzień zakochanych to piękne święto, gratuluję tym którzy odnaleźli swoją miłość i trzymam kciuki za tych, którzy są na drodze w poszukiwaniu swojej życiowej muzy.

- Nie mogłem znaleźć lepszej daty niż ta, żeby opowiedzieć o mojej zawodowej miłości, a tym samym pasji, czyli bieganiu. Poznaliśmy się w 2005 roku i niedługo później, bo raptem w 2007 postanowiliśmy zostać kimś więcej niż znajomymi. Przez te lata wiele razem osiągnęliśmy, zarówno wzlotów i upadków, ale kroczyliśmy głównie z podniesioną głową. Dzięki temu pięknemu zbiegowi okoliczności nabawiłam się ludzkiej miłości z Renatą Kszczot i dwójki pięknych dzieci Ignacego oraz Marianny. Prawie zapomniałem wspomnieć o kotach Gienku i Fany.
- Wracając do cytatu: „coś się kończy” i w tym wypadku jest to moja zawodowa kariera lekkoatletyczna.
Zaczyna się nowy etap, w którym w domu spędzę znacznie więcej czasu niż przez całe moje dotychczasowe życie. Nie będzie to trudne , bo zwyczajowo byłem poza domem przez prawie 250dni w roku. Moi najbliżsi nie mogą się doczekać, ja również i to jest główny powód podjętej przeze mnie decyzji.

- Chciałbym od teraz zawsze mieć przy sobie żonę i dzieci, ale trenując nie jest to optymalne dla wykonania planu treningowego, a finansowo niemożliwe do udźwignięcia. Dzieci są małe tylko raz, to zdanie często do mnie wraca w myślach.
Kolejnym powodem są pogarszające się relacje z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, a to w obliczu argumentu rodziny znacząco ułatwia decyzje.

- Od rozpoczęcia pandemii prawie każda branża ucierpiała finansowo, nie inaczej jest z lekkoatletyką.
Miałem to ogromne szczęście, że przez całą karierę zawodową miałem partnera – markę NIKE. Do 2017 pomagał mi PKN Orlen, a w zeszłym roku zaufała mi firma Action S.A.. Dziękuję że byliście ze mną.

- Całą zawodowa karierę spędziłem w jednym klubie, czyli Rudzkim Klubie Sportowym z miasta Łodzi. Klub i pierwszy zawodowy trener Stanisław Jaszczak nauczyli mnie czym jest ten piękny sport. (Nie mogę nie wspomnieć pierwszego trenera Rafała Marszałka). Przyłożyłem ile tylko mogłem czasu i uwagi do tego by powstał drugi (w skali 680 tys. mieszkańców) stadion lekkoatletyczny w Mieście Łodzi. Proszę jednocześnie Radę Miasta i Departament Sportu by w budżecie uwzględniał indywidualne sporty olimpijskie i wspierali młodych dzielnych ludzi, którzy nie boją się marzyć. Stypendia na godnym poziomie dla najlepszych, to niejednokrotnie jedyne środki, które pozwalają trwać ich przygodzie.

- Dziękuję rodzicom Annie i Stanisławowi którzy byli zawsze dla mnie idolami, siostrom Ewie i Agacie z rodzinami, Zofi Sipie, Ś. † P. Mariannie Gielec, Ś. † P. Stefanowi Gielcowi, Stanisławowi Sobczykowi wraz z rodzinami, Rodzinie Cieślików....
Tak musiałbym wymieniać jeszcze długo, mam dużą rodzinę. Przepraszam że nie wymienię wszystkich. Cieszę się ze byliście ze mną na wielu startach na całym świecie, nawet w Chinach. Jestem Wam bardzo wdzięczny i przepraszam, że niejednokrotnie nie miałem dla Was wtedy czasu.

- Wielkie podziękowania należą się Trenerowi Piotrowi Rostkowskiemu, który bez cienia wahania podjął się wymagającej pracy, również zostawiając na ten czas rodzinę w domu. Dziękuję za zaangażowanie i włożony wkład pracy oraz za dłuuuuugie ciekawe rozmowy.

- Dziękuję również najlepszym kibicom na świecie, czyli kibicom lekkiej atletyki, którzy byli ze mną na dobre i na złe.
Co teraz?

- Teraz zaczynam nowy etap życia zawodowego oraz rodzinnego.
Zawodowo związałem się z już rodzinną firmą APER Solution sp. z o.o. Tu nasze relacje napędzają nas w działaniu, by szukać coraz większych wyzwań. Sportowo i zawodowo wiążę przyszłość z firmą AirZone, tworzoną przez ludzi sportu, dostarczającą technologii symulacji wysokościowej, która pomagała mi spełniać swoje marzenia w sporcie. Mam nadzieję że pozwoli na to samo kolejnym młodym wilkom. Pragnę też realizować się w Bieganie.pl, największym polskim serwisie dla biegaczy, gdzie będę regularnie dzielił się z fanami aktywności fizycznej moim doświadczeniem.

- Zapraszam na regularne odwiedzanie strony https://AdamKszczot.pl , gdzie będą ukazywały się informacje na temat mojej książki, oraz gdzie znajdziesz odpowiedz na pytanie, czy to możliwe by chłopiec z małej wioski został mistrzem świata? Są tu także informacje o planowanym kursie "standard mistrza".

- Rodzinnie, nareszcie będę mógł być Tatą jakim pragnę. Czyli takim, który gra w piłkę, gania się do upadłego i zabiera dzieci na wakacje kiedy jest ciepło.
Kochanie, ten Tata niedługo wraca do domu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybitny lekkoatleta RKS Łódź Adam Kszczot postanowił zakończyć sportową karierę - Express Ilustrowany

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24