Zagłębie Sosnowiec liderem Nice I ligi po remisie 0:0 z Podbeskidziem RELACJA + ZDJĘCIA

Leszek Jaźwiecki
Leszek Jaźwiecki
Po bezbramkowym remisie z Podbeskidziem Zagłębie zostało liderem Nice I ligi
Po bezbramkowym remisie z Podbeskidziem Zagłębie zostało liderem Nice I ligi Arkadiusz Gola
Po bezbramkowym remisie z Podbeskidziem Zagłębie zostało liderem Nice I ligi. Goście nie wykorzystali szansy w 91 min marnując rzut karny. Niefortunnym strzelcem okazał się Michał Janota. Jesienią w Bielsku-Białej w meczu Zagłębia Sosnowiec i Podbeskidzia padło 9 bramek. W rewanżu kibice nie doczekali się ani jednej. Obie drużyny po dwóch zwycięstwach tym razem musieli podzielić się punktami. Remis jest mniej korzystny dla Górali, którzy próbują dołączyć jeszcze do czołówki walczącej o awans, Zagłębie jest na dobrej drodze do ekstraklasy.

Oba zespoły ostatnio prezentują dobra formę. Sosnowiczanie tydzień temu pokonali w Kluczborku MKS 4:0, a w środę wygrali zaległe spotkanie w Zabrzu z Górnikiem. Podbeskidzie też dwa ostatnie mecze zaliczyło na plus: wygrał w Katowicach z GKS 2:1 i potem u siebie pokonało Znicz Pruszków 2:0, którego trenerem jest dobrze znany w Bielsku-Białej Dariusz Kubicki.

Kibice jeszcze na dobre nie zasiedli na trybunach, a gospodarze już zagrozili bramce Górali. Prawą strona strona uciekł Konrad Michalak i po jego strzale Rafał Leszczyński łapał piłkę na raty. Po drugiej stronie na bramkę Wojciecha Fabisiaka strzelał Michał Janota, piłka jednak minęła cel.

Potem zaczęły się piłkarskie szachy i wyczekiwanie na błąd. Tempo spadło, gra toczyła się od jednego do drugiego pola bramkowego. Nieco groźniejsi byli piłkarze z Bielska-Białej, Fabisiak jednak nie dał się pokonać. Czyste konto zachowywał też Leszczyński, choć bliski pokonania bramkarza Podbeskidzia był w 27 min Michał Fidziukiewicz, a chwile potem Wojciech Łuczak. Najbliżej jednak był Mariusz Magiera, który interweniował po akcji Michalaka i piłka nie znalazła drogi do siatki.

Na druga połowę Zagłębie wyszło z jedną zmianą. Miejsce Łukasza Bogusławskiego zajął Łukasz Matusiak, trener Jan Kocian nie zdecydował się na zmianę. Zmianie nie uległa też gra, tempo nadal było wolne, mało było ciekawych akcji, strzałów na bramkę. Piłkarze obu drużyn myślami byli już chyba przy świątecznym stole.

Niewiele zmieniły obraz gry także zmiany na jakie obaj trenerzy zdecydowali się po godzinie. Wprowadzony w 66 min. Paweł Moskwik zaznaczył swoją obecność na boisku strzałem z dystansu, jednak Fabisiak był na miejscu. Gospodarzy do walki poderwał Łuczak, po jego strzale piłka minimalnie minęła słupek. Potem groźnie dośrodkowywał Żarko Udovicic, ponownie strzelał Łuczak. Leszczyński jednak nie musiał wyjmować piłki z siatki.

Ostatnie 10 minut należało do gospodarzy. Zagłębie praktycznie nie schodziło z połowy Podbeskidzia. W doliczonym czasie Arkadiusz Najemski przewrócił w polu karnym Mariusza Magierę i sędzia podyktował rzut karny. Michał Janota uderzył mocno, jednak Fabisiak zdołał obronić uderzenie piłkarza Podbeskidzia.

Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0

Sędziował Łukasz Bednarek (Koszalin)

Widzów 2.500

Zagłębie Fabisiak - Sierczyński, Najemski, Wiktorski, Udovicić - Michalak (66. Bartczak), Milewski, Bogusławski (46. Matusiak), Łuczak, Pribula (78. Ryndak) - Fidziukiewicz

Podbeskidzie Leszczyński - Gumny, Piacek, Magiera, Jaroch (65. Moskwik)- Podgórski, Janota, Hanzel, Haskić (80. Demjan), Sierpina - Lewicki (66. Deja)

Żółta kartka Magiera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zagłębie Sosnowiec liderem Nice I ligi po remisie 0:0 z Podbeskidziem RELACJA + ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24