Adamek: Ciągle się uczymy, ale popełniamy przy tym zbyt proste błędy. To realny problem na tydzień przed ligą

Rafał Hydzik
fot. Wojciech cebula / WKS Śląsk Wrocław
Po przegranym meczu z BC Filou Oostende (70:83) na inaugurację II Memoriału Adama Wójcika, spytaliśmy trenera WKS Śląska Wrocław, Andrzeja Adamka o sytuację w drużynie tydzień przed startem Energa Basket Ligi.

Czy można powiedzieć, że to co dziś widzieliśmy w wykonaniu Śląska, jest zarysem Pana pomysłu na nadchodzący sezon?
Dobrze Pan to określił, jest to zarys tego co, chcielibyśmy powoli zacząć wprowadzać, bo tak naprawdę trzech czy czterech zawodników trenuje z nami będąc po urazach czy świeżo po powrocie. Kamil Łączyński z Chin dotarł dopiero wczoraj, Michael Humphrey wciąż boryka się z kontuzją, Devoe Joseph zmagał się z chorobą - cały czas coś się dzieje. Myślę, że mamy naprawdę dużo do zrobienia.

Są już może na tym etapie przygotowań jakieś aspekty, z których Pan jest zadowolony?
Trzeba sobie na pewno powiedzieć, że zrobiliśmy progres w stosunku do tych pierwszych spotkań, które zagraliśmy właściwie z biegu, ale mamy jeszcze oczywiste problemy, szczególnie w obronie i w egzekwowaniu ataków. Wielu zawodników wciąż jeszcze nie zna setów, bądź wykonuje je niedokładnie.

Od samego początku w Śląsku powtarza Pan, że defensywa jest kluczem w Pana taktyce. Dostrzega tu już Pan jakieś postępy?
Na pewno poszliśmy do przodu, nie mogę powiedzieć, że nie. Tak jak jednak powiedziałem, dołączyli do nas zawodnicy, którzy tego nie trenowali. Szczerze powiedziawszy wykonaliśmy przez to lekki krok do tyłu. Tak to jednak jest, kiedy do drużyny dołączają zawodnicy, którzy nie przeszli okresu przygotowawczego, musimy zacząć to wszystko od początku. Nie było ostatnimi czasy kiedy to zrobić, wszystko dzieje się tak szybko.

Widać u Pana bardzo stonowany optymizm, by nie powiedzieć pesymizm. Obawia się Pan tego, ze lada chwila rusza liga?
Oczywiście, że jest to realny problem. Każdy mecz jest cenny, my chcielibyśmy dobrze wejść w sezon, a tymczasem borykamy się z naprawdę prozaicznymi problemami. Jeszcze raz to podkreślę - ta drużyna nie odbyła jeszcze ani jednego treningu, w którym ćwiczyliby wszyscy razem.

Aleksander Dziewa grywał już jako silny skrzydłowy i podkoszowy. Dziś widzieliśmy go właśnie w tej drugiej roli. To jest Pana koncepcja na tego zawodnika?
Olek na pewno będzie grał na dwóch pozycjach. Humphrey jednak od trzech tygodni leczy kontuzję stawu skokowego. Tak naprawdę Olek dziś był jedynym zawodnikiem, który był w pełni zdrowy i był w stanie walczyć dobrze przeciwko Shevonowi Thompsonowi. Dzielnie sekundowali mu Andrew Chrabascz i Michał Gabiński. W końcówce zaczęliśmy robić to, co powinniśmy od początku, czyli podwoiliśmy Thompsona. Musi jednak minąć trochę czasu, zanim zaskoczymy. Nie mamy jeszcze takiej pewności, że wychodzimy i wiemy co mamy robić. Ciągle się uczymy, popełniając przy tym bardzo proste błędy, to jest dla mnie szczególnie bolesne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Adamek: Ciągle się uczymy, ale popełniamy przy tym zbyt proste błędy. To realny problem na tydzień przed ligą - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24