Alex Dujszrebajew z Industrii Kielce po zwycięstwie z Orlenem Wisłą Płock w Orlen Superlidze: Pokazaliśmy moc i klasę

-Takiego scenariusza chyba nikt się nie spodziewał. Zawodnicy z Kielc zagrali bez presji, na spokoju, pokazali przepiękny handball. Zaimponował mi spokój Industrii, nie było zbytniego pośpiechu. Gratulacje

- powiedział Marcin Lijewski, selekcjoner reprezentacji Polski w wywiadzie dla stacji Polsat Sport.

W podobnym tonie wypowiedział się Grzegorz Tkaczyk, były zawodnik kieleckiej drużyny i reprezentacji Polski. - Takiego wyniku się nie spodziewałem. Kielce narzuciły swój styl grania od początku. Wielki szacunek, że zawodnicy Industrii wytrzymali fizycznie to spotkanie, bo tego się obawiałem. Więcej jakości było po stronie zespołu z Kielc i wygrał zasłużenie - powiedział Grzegorz Tkaczyk.

Bardzo dobry mecz rozegrał skrzydłowy kieleckiej drużyny Cezary Surgiel, którzy rzucił 5 bramek.

-Przed tym meczem była pełna mobilizacja. To jest Święta Wojna, każdy traktuje poważnie takie spotkania, walczy się do końca, bo te pojedynki mają swój smaczek. Na szczęście mecz skończył się bardzo pozytywnym wynikiem dla nas. W drugiej połowie wszystko układało się po naszej myśli, odskoczyliśmy gospodarzom. Wiedzieliśmy, co musimy zrobić, jaką różnicą wygrać, żeby mieć luz i tak się stało

- powiedział dla Polsatu Sport Cezary Surgiel.

Jak profesor w tym spotkaniu zagrał Alex Dujszebajew, który po indywidualnych akcjach rzucił trzy bramki i jak profesor kierował grą zespołu, popisując się świetnymi asystami.

- Co zadecydowało o wygranej? Walka, intensywność, którą pokazaliśmy. Wiemy ile mamy kontuzji, walczymy wszyscy, którzy jesteśmy zdrowi, dzisiaj pokazaliśmy moc i klasę. Środek obrony zagrał niesamowicie, gratulacje dla Michała Olejniczaka, Dylana Nahi i Artioma Karalioka. Jeszcze raz gratulacje i wielki szacunek dla chłopaków

- podsumował spotkanie kapitan Industrii Alex Dujszebajew.

- W drugiej połowie nie pomogliśmy drużynie interwencjami, z tego zrobiła się przewaga Industrii. Było zdecydowanie za dużo strat, szczególnie w takim spotkaniu. Boli nas ta porażka. Była pełna hala, szkoda. Ale nie zwieszamy głów. Walczymy dalej. Przed nami jeszcze ważne mecze, faza play - off. Wszystko jest możliwe - skomentował dla Polsatu Sport Marcel Jastrzębski, bramkarz Orlenu Wisły Płock.