Ambitnie walczyli, ale przegrali. Cerrad Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 1:3

Michał Nowak
Michał Nowak
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom przegrali we własnej hali z Asseco Resovią 1:3.
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom przegrali we własnej hali z Asseco Resovią 1:3. Michał Nowak
W meczu 21. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Czarnych Radom przegrali we własnej hali z wicemistrzem Polski, Asseco Resovią Rzeszów 1:3.

Cerrad Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:19, 18:25, 21:25, 14:25)
Cerrad Czarni: Kędzierski 3, Bołądź 13, Żaliński 15, Fornal 14, Kohut 7, Smith 10, Watten (libero) oraz Ziobrowski, Gonciarz, Ostrowski, Zwiech 1, Filipowicz.
Asseco Resovia: Drzyzga 3, Schmitt 11, Perrin 4, Ro-ssard 20 Nowakowski 1, Możdżonek 4, Masłowski (libero) oraz Ivović 13, Tichacek , Dryja 7, Schoeps 7, Lemański.
Sędziowie: Maciej Maciejewski i Zbigniew Wolski.
MVP meczu: Thibault Rossard (Asseco Resovia).

Pojedynek rozpoczął się od skutecznego bloku rzeszowian na Bołądziu. Atakujący szybko się jednak zrehabilitował. Pierwsze minuty tego starcia to wymiana ciosów z obu stron. Po ataku ze środka Davida Smitha i efektownym bloku Tomasza Fornala Cerrad Czarni objęli dwupunktowe prowadzenie (13:11). Chwilę później, po ataku Emanuela Kohuta o przerwę dla gości poprosił trener Andrzej Kowal (15:12). Radomianie prezentowali się znakomicie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, stąd też nie dziwiła ich wysoka przewaga (18:14). Asseco Resovia wyraźnie zaskoczona dobrą dyspozycją gospodarzy nie mogła sobie z nimi poradzić. Po ataku Wojciecha Żalińskiego było 20:16. Podopieczni trenera Roberta Prygla ani na chwilę nie stracili koncentracji i pewnie, do 19, wygrali odsłonę otwarcia.

Po ataku Smitha było 3:1 w drugim secie. As serwisowy Gavina Schmita dał Asseco Resovii remis 3:3. Radomianie prezentowali się do tego momentu bardzo pewnie, bez zbędnego respektu do wicemistrza Polski. To dawało im przewagę, a goście nie potrafili rozwinąć skrzydeł. W końcu jednak przyjezdni osiągnęli nieznaczne prowadzenie (12:14). W kolejnych minutach inicjatywa była po stronie rzeszowian (16:20). Na niewiele się zdała podwójna zmiana przeprowadzona przez trenera Prygla i przyjezdni doprowadzili do remisu.

Miejscowi nie podłamali się przegraną partią i dobrze rozpoczęli kolejną. Po ataku Żalińskiego było 8:5. Kilka minut później po asie serwisowym Dawida Dryji był już remis 14:14, a kiedy atak skończył Jochen Schoeps o czas poprosił trener Prygiel (14:15). Przyjezdnym sprzyjało też szczęście. Po serwisie Thibaulta Rossarda piłka przetoczyła się po taśmie na drugą stronę, a radomianie nie zdążyli jej podbić. Chwilę później blok zahaczył Marko Ivović (16:19) i szkoleniowiec Cerradu Czarnych poprosił o drugą przerwę w tym secie. Gospodarze w tym fragmencie zatracili też nieco skuteczność w ataku (16:21). Na duże brawa zasługuje bardzo długa akcja przy stanie 17:21, pełna mocnych ataków i obron, zakończona ostatecznie na korzyść radomian. Mimo ambitnej walki, niestety podopiecznym trenera Prygla nie udało się odrobić straty i po ataku Rossarda przyjezdni wygrali do 21.

Po trzech partiach statystyki obu ekip były bardzo zbliżone, radomianie górowali zdecydowanie w bloku (10:5), ale mimo to przegrywali w setach 1:2. Kiedy z przyjęciem zagrywki Ivovicia nie poradził sobie Żaliński było 2:4 w odsłonie numer cztery. Radomianie nie radzili sobie w przyjęciu w pierwszych fragmentach tej partii, ale szkoleniowiec Cerradu Czarnych ze względu na kontuzje Łukasza Wiese i Jakuba Urbanowicza nie miał na tej pozycji pola manewru (3:7). Doświadczony zespół z Rzeszowa doskonale to wykorzystywał. W poczynania radomian wkradła się nerwowość i zbyt duża ilość błędów własnych, szczególnie w polu serwisowym. Kolejne minuty niestety nie przyniosły zmiany obrazu gry (10:15). W końcówce ekipa z Rzeszowa wypunktowała drużynę Cerradu Czarnych i ostatecznie wygrała 3:1 po skutecznym ataku ze środka Dawida Dryji (14:25).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ambitnie walczyli, ale przegrali. Cerrad Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24