Arkadiusz Milik opowiada o kulisach transferu, Robercie Lewandowskim oraz kuriozalnej czerwonej kartce w lidze włoskiej

Jakub Maj
Jakub Maj
Meczyki/YouTube
Przyjazd zawodników na kadrę to doskonały moment, aby przeprowadzić wywiady z reprezentantami naszego kraju i zapytać ich o kulisy transferów, relacje z kolegami z drużyny czy potencjalne przyszłe plany. Bohaterem wczorajszej rozmowy był Arkadiusz Milik, który zdradził bardzo wiele szczegółów dotyczących Juventusu, ale nie tylko.

Autorem wywiadu był Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl. Oto najciekawsze wypowiedzi 28-letniego reprezentanta Polski:

Zainteresowanie Juventusu:

- Ja zawsze podchodzę do sytuacji dotyczącej rynku transferowego czy zainteresowania moją osobą bardzo spokojnie. Pewne rzeczy zostawiam swojemu menadżerowi. Ja skupiam się zawsze na graniu i uważam, że taka droga jest zawsze najlepsza.

- Po meczu z Nantes [...] zadzwonił do mnie (red. menadżer) i powiedział, że jest "trochę konkretniej" oraz to, że Juve jest zainteresowane moją osobą.

- Wydaje mi się, że już wcześniej mieli kontakt (red. menadżer Milika i Juventus), ale tak jak mówię, nie chciałem w to wchodzić, bo myślę, że jak nie było jeszcze nic konkretnego, nasz rozmowa nie miałaby sensu. Zadzwonił do mnie jak było konkretnie.

Zainteresowanie Juventusu Memphisem Depayem:

- Nigdy nie interesowałem się jaka jest sytuacja z Depayem odnośnie transferu. Wiem, że było zainteresowanie, wiem to co wy (red. dziennikarze), ale nic więcej. Nie brałem pod uwagę tego, żeby zastanawiać się czy jeden albo drugi zawodnik przejdzie do tego klubu. Jeśli ktoś mnie chce i jest jakiś konkret to mówię do menadżera "dzwoń do mnie".

Finalizacja transferu do Juventusu:

- Moja decyzja była bardzo szybka, bo na pewno zdawałem sobie sprawę, że zawsze moim celem i marzeniem było grać w wielkim klubie i myślę, że Juventus jest wielkim klubem. Tych wielkich klubów jest mało. Można je policzyć na palcach jednej lub dwóch rąk. Cieszę się, że mam możliwość i że dostałem taką szansę.

Opinia kibiców na temat Arkadiusza Milika:

- Nie zastanawiam się nad tym jak mnie ludzie odbierają. Myślę, że to nie ma sensu, bo za każdym razem będzie coś nie tak. W odbiorze ludzi nigdy nie będę idealny, bo nie ma ideałów. Najlepszy przykładem jest to, że nawet najwięksi piłkarze na świecie są krytykowani, a jeśli krytykuje się najlepszych [...], to czemu mnie mają nie krytykować?

Robert Lewandowski:

- Postawił bardzo wysoko poprzeczkę (red. Robert Lewandowski). Ta poprzeczka jest na światowym poziomie, na którym jest paru zawodników na świecie. Ciężko się tam dostać. Sztuką jest utrzymać się w tym klubie (red. czołowym zespole europejskim) i zagrać parę sezonów na takim poziomie jak on. Wtedy można mówić, że ktoś jest "absolutnym topem". Na pewno ja nie jestem "topem", bo zagrałem cztery dobre mecze.

Kuriozalna czerwona kartka w lidze włoskiej:

- Rozgrzewając się w przerwie wizualizowałem sobie w głowie, że strzelam bramkę na 3:2, zdobywam ją w końcówce meczu i zdejmuję koszulkę. Nie wiem czemu, ale miałem coś takiego w głowie. Zacząłem myśleć o tym dość mocno i to wszystko się
spełniło. Po prostu zapomniałem, że 10 minut temu dostałem żółtą kartkę. Emocje wzięły górę.

LIGA WŁOSKA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Arkadiusz Milik opowiada o kulisach transferu, Robercie Lewandowskim oraz kuriozalnej czerwonej kartce w lidze włoskiej - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24