Przypomnijmy, były żużlowiec został zatrzymany we wtorek 26 maja. W akcji brały udział jeszcze inne trzy osoby. Trzej mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co kodeks karny przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast kobieta usłyszała zarzut fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa oraz zarzut oszustwa, za co według kodeksu karnego grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
- Kryminalni bardzo szybko ustalili, że „kradzież” była fikcyjna, a w sprawę zamieszani są m.in. właściciele pojazdu. Przez kilka kolejnych dni policjanci zabezpieczali w sprawie materiał dowodowy, który we wtorek (26 maja) pozwolił na zatrzymanie aż czterech osób - zarówno właścicieli pojazdu jak i dwóch innych, zamieszanych w przestępczy proceder - tłumaczyła podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Były żużlowiec opuścił areszt
Alex Z. wpłacił już poręczenie majątkowe i wyszedł na wolność. Teraz będzie czekał na dalsze postępowanie w tej sprawie. Te informacje potwierdził nam Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury. - Prokurator uchylił areszt Alexowi Z. i w to miejsce, po złożeniu przez niego wyjaśnień, zastosował dozór policji, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Postępowanie cały czas trwa. Musimy jeszcze przesłuchać kilka osób i do tego wykonamy inne czynności, o których nie mogę informować - zakończył prokurator Fąfera.
ZOBACZ TAKŻE: Fikcyjna kradzież samochodu
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?