Co dalej z Ligą Mistrzyń tenisistek stołowych? KTS Enea Siarka Tarnobrzeg opowiada się za przerwaniem sezonu

Wciąż nie podjęto żadnej wiążącej decyzji, co dalej powinno zrobić się z przerwanymi przez pandemię koronawirusa rozgrywkami Ligi Mistrzyń w tenisie stołowym. KTS Enea Siarka Tarnobrzeg i pozostali półfinaliści sezonu 2019/2020 sceptycznie podchodzą do kontynuowania rozgrywek.

Europejska Federacja Tenisa Stołowego (ETTU) dała sobie czas do końca kwietnia na podjęcie decyzji w sprawie ewentualnej kontynuacji prowadzonych przez siebie rozgrywek klubowych. Oprócz Ligi Mistrzyń należą do nich także Liga Mistrzów mężczyzn oraz Puchary ETTU (drugie pod względem ważności europejskie klubowe rozgrywki) kobiet i mężczyzn. Wszystkie przerwano na etapie półfinałów.

W półfinale Ligi Mistrzyń oprócz broniącej tytułu KTS Enea Siarki Tarnobrzeg znalazły się: jej przeciwnik w walce o finał, TTC Berlin Eastside (Niemcy), TT Saint Quentinois (Francja) oraz Linz AG Froschberg (Austria).

Wszystkie zespoły zostały poproszone o wyrażenie swojej opinii na temat ewentualnego dokończenia rozgrywek. Każdy z tych klubów bardzo sceptycznie podchodzi do kwestii ewentualnej kontynuacji gry w Lidze Mistrzyń w obecnym sezonie.

Wśród powodów małego prawdopodobieństwa dokończenia sezonu 2019/2020 podaje się przede wszystkim niemożność przewidzenia, jak długo trwać będą obostrzenia związane z koronawirusem w poszczególnych krajach. - W Austrii granice zamknięte zostały co najmniej do końca czerwca, choć nie wiadomo, czy nie zostanie to przedłużone do momentu pojawienia się szczepionki przeciwko koronawirusowi. Nikt nie wie, co przyniesie przyszłość, ale nawet gra w lipcu jest w 99% niemożliwa – twierdzą przedstawiciele Linz AG Froschberg.

Każdy z klubów mających miejsce w półfinale Ligi Mistrzyń zgadza się także z tym, że obecnie niemożliwe jest sprowadzenie do gry swoich zawodniczek z innych krajów, ponieważ po przekroczeniu granicy od razu zostały by one odesłane na czternastodniową kwarantannę. W Enea Siarce Tarnobrzeg takich tenisistek jest również kilka: Han Ying mieszka i trenuje na co dzień w Niemczech, Elizabeta Samara w Rumunii, Wiktorija Pawłowicz w Białorusi, Yue Wu w Stanach Zjednoczonych, a Li Qian oraz Gu Ruochen w Chinach.

Enea Siarka postawiła sprawę jasno – sezon Ligi Mistrzyń powinien zostać zakończony. Wśród argumentów za tym podaje, oprócz tych już wymienionych, między innymi fakt zakończenia kontraktów poszczególnych zawodniczek z końcem maja tego roku. Tenisistki natomiast potrzebowałyby około miesiąca treningów w normalnych warunkach, aby móc rywalizować na najwyższym poziomie.

Powstała też propozycja rozegrania turnieju typu Final Four. Wystąpić w nim miałyby wszystkie zespoły z grona półfinalistów, a rywalizacja (półfinały i finał) miałyby się odbyć w trakcie jednego weekendu. Mogłoby to się odbyć pod koniec sierpnia, albo na początku września tego roku, jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu.

Warunkami takiego rozwiązania byłyby jednak ustabilizowanie się sytuacji związanej z pandemią koronawirusa oraz wyjaśnienie kwestii kontraktowych zawodniczek.