David Dedek (trener TBV Start Lublin): Dojdzie do pewnych zmian

Krzysztof Nowacki
fot. Łukasz Kaczanowski
Koszykarze TBV Startu Lublin zakończyli sezon w Energa Basket Lidze na dziewiątym miejscu. Klub kompletuje skład na nowy sezon. - Pozycją, od której trzeba zacząć wszystko budować, jest pozycja rozgrywającego - mówi trener David Dedek.

Do końca walczyliście o fazę play-off, ale ostatecznie drużyna zakończyła sezon na dziewiątym miejscu. Jak trener odbiera ten wynik?
Myślę, że wynik jest super. Zrobiliśmy bardzo duży krok w porównaniu z poprzednim sezonem. Doprowadziliśmy do tego, że w każdym meczu wychodziliśmy z zamiarem wygrania go. I mieliśmy na to realne szanse. Nie graniczyło to z cudem, tylko walczyliśmy, jak równy z równym praktycznie z każdym zespołem. Minusem może są dogrywki, których mieliśmy mnóstwo, a których nie potrafiliśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść. Ale to są małe rzeczy, które mam nadzieję, że z ewolucją tego zespołu zostaną wyeliminowane i w przyszłym sezonie będziemy jeszcze lepsi.

Jest więc dobra podstawa do tego, aby w następnym sezonie powalczyć o wyższe lokaty?
Na pewno tak, ale realia są takie, że kluby walczą o zawodników i nie jest łatwo zatrzymać tych, którzy w tym sezonie się wybili. Zrobimy wszystko, żeby zatrzymać, jak największą część składu, ale życie jest takie, że na pewno dojdzie do pewnych zmian. Teraz jest czas, żeby nad tym popracować.

Prezes mówił, że priorytetem jest zatrzymanie Jamesa Washingtona.
Pozycją, od której trzeba zacząć wszystko budować, jest pozycja rozgrywającego. I w ten sposób podchodzimy do tematu.

Koszykarze TBV Startu Lublin pożegnali się z kibicami (ZDJĘCIA)

Graliście skutecznie, ale i efektownie, więc nie dziwi, że kibice chętnie przychodzili na wasze mecze?
Cieszę się, że było coraz więcej ludzi. Kibice nas wspierali i jestem pewien, że bez ich dopingu nie gralibyśmy na takim poziomie. Chciałbym wyróżnić kibiców z Ferajny (klub kibica Startu – red.), którzy dawali tę iskierkę, która rozpalała ogień. Rozkręcali atmosferę, a potem przyłączała się cała hala. To coś fantastycznego.

Marcin Dutkiewicz rozegrał chyba jeden ze swoich najlepszych sezonów?
Marcin jest w dojrzałym wieku i może zbierać owoce tego, na co zapracował przez ostatnie lata. Jest to topowy zawodnik, z bardzo dobrym rzutem z dystansu. Poza tym bardzo dobrze czyta grę, widzi co się dzieje na boisku. Swoim doświadczeniem wnosi także trochę spokoju do zespołu. Zgadzam się, że to był jeden z lepszych jego sezonów.

Z kolei Darryl Reynolds miał bardzo fajny okres, ale pod koniec sezonu już nie był tak wyrazisty.
Początek sezonu miał słaby, ale od meczu z Treflem w Sopocie zaczął grać naprawdę niesamowitą koszykówkę. Potrzebował czasu, żeby dostosować się do europejskiego basketu. Szło mu naprawdę nieźle, właściwie do momentu przerwy w lidze w lutym. Potem nie udało mu się odnaleźć na boisku i znowu popełniał błędy z początku sezonu. Ale w trakcie trzech miesięcy, w których grał na wysokim poziomie pokazał, że jest utalentowanym zawodnikiem.

Sezon zakończony, więc drużyna już się rozjeżdża?
Teraz jest czas na budowanie zespołu na kolejny sezon, ale w lecie także planujemy organizować treningi. Chcemy rozwijać indywidualne zdolności zawodników. To będzie właśnie czas, który można poświęcić na takie zajęcia, na wzmacnianie się. W trakcie sezonu nie ma na to zbyt dużo czasu.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: David Dedek (trener TBV Start Lublin): Dojdzie do pewnych zmian - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24