Raków zremisował z ŁKS-em. Dawid Szwarga oburzony na konferencji
Raków Częstochowa nie jest ostatnio w dobrej formie. 9 marca remis z Puszczą Niepołomice, a w minioną niedzielę podział punktów z ŁKS-em, który zajmuje ostatnie miejsce w lidze. "Medaliki" wywalczyły punkt po brawurowej akcji w ostatnich sekundach meczu. Wcześniej ekipa z Łodzi wykorzystała rzut karny podyktowany za zagranie piłki w polu karnym ręką. Przewinienie Gustava Berggrena było ewidentne, ale Dawid Szwarga na pomeczowej konferencji stwierdził, że takie sytuacje "wypaczają wynik". Trener odniósł się bowiem do konkretnego przepisu.
- Wiemy, jakie są przepisy dotyczące zagrania ręką. Dla mnie jednak jest nieprawdopodobne, że po dośrodkowaniu w pole karne, kiedy zawodnik nie jest w stanie zareagować i piłka trafia go w rękę po zagraniu przez rywala głową z odległości pół metra, jest rzut karny. To wypacza wynik i rywalizację. Przepis, który zmodyfikowaliśmy, doprowadził do tego, że zwiększyliśmy przypadkowość w piłce nożnej. Dyktowanie rzutów karnych w sytuacjach, kiedy nie ma zagrożenia, a jest ręka, jest błędne, bo wpływa na wynik i ocenę całego zespołu i trenera. To mój apel, żebyśmy coś z tym zrobili jako środowisko piłkarskie - powiedział Dawid Szwarga cytowany przez TVP Sport.
Raków Częstochowa zajmuje obecnie 3. miejsce z dorobkiem 44 punktów. Liderem jest Jagiellonia Białystok, która uzbierała 48 "oczek". "Medaliki" nadal mają spore szanse na obronę mistrzostwa Polski, ale do końca sezonu ekipę Dawida Szwargi czekają ciężkie mecze - Legia Warszawa, Pogoń Szczecin u siebie czy Widzew Łódź i Zagłębie Lubin na wyjeździe.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?