Drugi trener Krzysztof Lijewski i Sandro Mestrić z Industrii Kielce ocenili zwycięski mecz z Argedem Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski

- Wydaje mi się, że pierwsza połowa była o wiele lepsza z naszej strony, niż drugie 30 minut. W pierwszej odsłonie graliśmy dobrze i poprawnie, tylko brakowało nam skuteczności, tej przysłowiowej kropki nad i w wykończeniu akcji. Potrafiliśmy sobie zbudować dosyć dużą przewagę do przerwy, natomiast po niej mecz zaczął być szarpany i brakowało rytmu. Długa gra w ataku przyjezdnych nas usypiała, brakowało nam cierpliwości i skupienia do ostatnich chwil

- powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce, którego słowa cytujemy za klubową strobą.

- To nie było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Przeciwnicy bardzo dobrze dzisiaj walczyli, my nie. Po meczu z THW Kiel wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni. Myślę, że trener nie jest zadowolony po dzisiejszym meczu. Jeśli chodzi o moją kontuzję, to już nie bolą mnie plecy. Koledzy z zespołu i trenerzy są świetni, jestem tu bardzo zadowolony. Nie jestem daleko od idealnej formy, myślę że miesiąc lub dwa i to będzie to. Potrzebuję teraz dużo gry, mam nadzieję, że w czwartek uda się zadebiutować w Lidze Mistrzów. Kiedy zacząłem się uczyć języka polskiego? Dwa lata temu, kiedy podpisałem kontakt z Kielcami. Pomogły mi aplikacje do nauki języków obcych i rozumiem wszystko po polsku, ale trudno mi się jeszcze mówi. Gramatyka jest trudna, ale dosyć podobna do chorwackiej

- powiedział po polsku Sandro Mestrić, chorwacki bramkarz Industrii Kielce.