Dzieci ze stowarzyszenia CukierAsy wzruszone gestem Roberta Lewandowskiego. "Taka dedykacja jest dla nas czymś wspaniałym"

- Zawsze byłem aktywnym dzieckiem. Piłka jest moim ulubionym sportem. Uważam, że mogę coś osiągnąć w tym sporcie. Cukrzyca nie jest przeszkodą w tym, żeby osiągnąć sukces. Można normalnie funkcjonować na boisku z tą chorobą - powiedział Miłosz Michalski.

- Spotkanie z Robertem Lewandowskim to był dla nas wszystkich duży szok. Wszyscy się ucieszyliśmy. Rozmawialiśmy z nim o wszystkim. Natomiast spotkania z pozostałymi sportowcami również były fascynujące np. z Karolem Bieleckim. Cieszynka to był mój pomysł. Taka dedykacja jest dla nas czymś wspaniałym. Wszyscy cieszymy się, że Robert nie zapomniał i bardzo mu za to dziękujemy - dodał chłopiec trenujący piłkę nożną.