Eneo Bitri przyjdzie do Cracovii? "Pasy" szukają wzmocnień

Na zgrupowanie, według nadziei trenera Jacka Zielińskiego, miało dotrzeć dwóch nowych zawodników. Nie pojawił się żaden. „Pasy” muszą jednak wzmacniać kadrę. Według albańskich źródeł Cracovia ma sięgnąć po środkowego obrońcę Eneo Bitriego. Ma 27 lat i bardzo dobre warunki fizyczne, mierzy 192 cm. Albańczyk grał ostatnio w Valerendze Oslo, z którą z spadł z norweskiej ekstraklasy.

Jesienią rozegrał 13 meczów (11 w lidze) i zdobył jednego gola. Jego zespół zajął jednak 14 miejsce w lidze i musiał grać w barażach o utrzymanie. Mimo zwycięstwa w pierwszym meczu na wyjeździe z Kristiansund 2:0, u siebie przegrał w takich samych rozmiarach i walkę o utrzymanie przegrał po serii karnych 4:5. Sezon zaczynał w Baniku Ostrawa, z którego za 500 tys. euro został sprzedany do norweskiego klubu. W Czechach rozegrał 4 ligowe mecze. Bitri jest związany z Vaearengą umową do czerwca 2026 r. tak więc „Pasy” będą musiały za niego zapłacić. Ma być jednak wypożyczony do Cracovii do końca tego sezonu.

Bitri najwięcej grał w Partizani Tirana – 121 meczów, 9 goli. Ma na koncie występy też w kazachskiej Astanie – 17 gier i 2 gole. Jest dwukrotnym reprezentantem Albanii – debiutował w spotkaniu towarzyskim z Katarem w listopadzie 2022 (0:1), a potem zagrał również w towarzyskim meczu z Armenią (2:0) także w listopadzie 2022. Jest wychowankiem klubu Tomori, skąd przeszedł do Partizani w lipcu 2018 r. Wypożyczony do Kamzy, potem do Astany. W końcu rok temu sprzedany do Banika za 150 tys euro. Jego obecna wartość rynkowa szacowana przez portal transfermarkt. Wynosi 450 tys. euro.

Bitri pomógłby w trudnej sytuacji kadrowej, jaką ma obecnie Cracovia jeśli chodzi o środkowych obrońców. Przy kontuzji Kamila Glika, jakiej doznał podczas zgrupowania i będzie pauzował około dwóch miesięcy, w kadrze zostało tylko czterech środkowych obrońców: Arttu Hoskonen, Virgil Ghita, Andreas Skovgaard i Cornel Rapa. Jest jeszcze Franciszek Dziewicki, ale to junior bez doświadczenia. Jest też dwóch wahadłowych: Otar Kakabadze i Paweł Jaroszyński.

Jak więc widać obsadzenie pięciu miejsc w defensywie – trzech środkowych i dwóch wahadłowych – jest możliwe, ale trenerowi Jackowi Zielińskiemu zostaje bardzo małe pole manewru, gdyż będzie miał do dyspozycji tylko jednego rezerwowego do defensywy. Dlatego sprowadzenie środkowego obrońcy jest takie ważne. Kontuzjowani są Jakub Jugas i David Jablonsky. Ten pierwszy nie wróci do gry w tym sezonie, a drugi z Czechów nie był z zespołem na zgrupowaniu w Turcji, dopiero będzie wdrażał się do treningów na boisku i nie wiadomo, kiedy będzie na tyle gotowy, by pomóc mu w meczach ligowych.