Ekipa ze Śląska przyjechała do Torunia w osłabionym składzie. W jej zestawieniu zabrakło reprezentanta Polski - Mikołaja Zastawnika. Młody gracz Cleareksu musiał zostać w domu z powodu rodzinnych.
Odbiła się od słupka
Spotkanie z najbardziej utytułowanym zespołem w polskim futsalu nie najlepiej rozpoczęło się dla podopiecznych Klaudiusza Hirscha. W drugiej minucie rywalizacji piłkę w polu karnym ręką zagrał Cleverson Pelc, a sędzia wskazał na szósty metr. Do piłki podszedł Robert Gładczak. Na szczęście futbolówka, po uderzeniu gracza gości odbiła się od słupka.
Czytaj także: Eugeniusz Miastkowski: Chciałbym pojeździć na Motoarenie
Przyjezdni dobrze rozpoczęli spotkanie, ale nie potrafili znaleźć recepty na pokonanie bramkarza FC - Nicolae Neagu.
W piątej minucie groźnie uderzył Sylwester Kieper, a w odpowiedzi na toruńską bramkę strzelił Tomasz Golly.
Chwilę później Cleverson Pelc sprytnie minął Mariusza Segeta, ale Brazylijczyk z polskim paszportem wywalczył tylko rzut rożny.
W 10. minucie znów było groźnie pod bramką gospodarzy. Po stracie Krzysztofa Elsnera i sporym zamieszaniu w polu karnym, piłka wyszła poza plac gry.
Odpowiedź podopiecznych Klaudiusza Hirscha była mocna, bo piłkę w siatce Cleareksu umieścił Michał Suchocki. Nasz zespół ze skromnej przewagi cieszył się zaledwie 45 sekund, bo trafieniem z dystansu popisał się Tomasz Lutecki.
Miejscowi na prowadzenie wrócili w 15. minucie. Ivan Delpi nieczysto trafił w piłkę, Krzysztof Elsner leżąc zmienił jej kierunek lotu i miejscowi mogli się cieszyć z kolejnego gola.
Po zmianie stron FC był stroną dominującą. Goście praktycznie nie stworzyli groźnej okazji. Natomiast nasza drużyna była skuteczna.
Zobacz także:
Gospodarze prowadzenie podwyższyli w 35. min (trafienie Mikołajewicza). Goście swoje straty zmniejszyli w w 39. min, po samobójczym golu Michała Wojciechowskiego. Chwilę później Cleverson Pelc ustalił wynik rywalizacji, trafiając do pustej bramki.
Lepszy rezultat
- Wygrała drużyna bardziej konsekwentna - powiedział Marcin Waniczek, trener gości. - Mogliśmy pokusić się o lepszy rezultat.
FC Toruń - Clearex Chorzów 4:2 (2:1). 1:0 M. Suchocki (10.00), 1:1 T. Lutecki (10.45), 2:1 K. Elsner (14.48), 3:1 M. Mikołajewicz (34.17), 3:2 M. Wojciechowski (38.15), 4;2 C. Pelc (38.45)
FC: Neagu - Delpi, Pelc, Mikołajewicz, Elsner - Suchocki, Wojciechowski, Kieper, Waszak oraz Naparło - Czyszek, Spychalski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?