Finanse Śląska Wrocław. "Ogromne koszty funkcjonowania klubu" - rozmowa z analitykiem finansowym

Jakub Guder
Jakub Guder
Kuba Szlendak - analityk finansowy, autor bloga "Finanse Ekstraklasy" (kubaszlendak.substack.com) - przeanalizował raporty finansowe klubów ekstraklasy za rok 2022. Dane są alarmujące. Rozmawialiśmy z nim o tym, jak na tym tle prezentuje się Śląsk Wrocław. - To, co od razu przykuwa uwagę to ogromne koszty funkcjonowania klubu. Niemal 57 mln zł kosztów działalności podstawowej to zdecydowanie za dużo jak na klub, który nie jest czołową drużyną w kraju - mówi Szlendak, który wypowiada się m.in. dla Canalu+.

Tylko cztery kluby zanotowały w tym czasie zysk. Największy Stal Mielec (+2,3 mln zł). Nad kreską były jeszcze Lechia Gdańsk (+1,2 mln zł), Wisła Kraków (0,47 mln zł) i symbolicznie Górnik Łęczna (+5 tys zł). W pozostałych przypadkach wyniki netto ekstraklasowiczów świecą się na czerwono. Najgorzej wypada Cracovia (strata 27,3 mln zł). Potem jest Śląsk (-20,6 mln zł) i Raków Częstochowa (-19,5 mln zł).Więcej przeczytacie na kubaszlendak.substack.com i na Twitterze - @KubaSzlendak.

Jak - w oparciu raport finansowy za rok 2022 - prezentują się finanse Śląska Wrocław na tle innych klubów Ekstraklasy?
Niestety w Ekstraklasie okresy sprawozdawcze nie są ujednolicone - część klubów rozlicza się sezonowo, część za rok kalendarzowy. Utrudnia to porównywalność. Pomijając ten aspekt, Śląsk Wrocław w poprzednim okresie zanotował ponad 37 mln zł przychodów i był to 10. wynik w lidze, obok Cracovii i Jagiellonii. Pod względem kosztów działalności Śląsk był na 7. miejscu i miał je na wyższym poziomie niż Lechia Gdańsk czy Piast Gliwice, czyli odpowiednio 4. i 5. drużyna poprzedniego sezonu Ekstraklasy. Klub z Wrocławia zanotował najgorszy wynik na działalności operacyjnej, czyli podstawowej, w całej lidze, wyniósł on niemal -20 mln zł. Koszt zdobycia jednego punktu w 2022 roku wyniósł 1,66 mln zł, czyli o ponad 180 tys. zł więcej niż Lecha Poznań, który zdobył tytuł mistrzowski. To jeden z najgorszych wyników w lidze. Wynik finansowy netto to strata w wysokości ponad 20 mln zł, gorsza była tylko Cracovia. Nie trafia do mnie tłumaczenie prezesa klubu, że to z powodu podwyższenia kapitału, którego nie widać po stronie przychodowej. W zdrowym finansowo klubie miasto nie musiałoby w ogóle podejmować takich działań.

Czym są pasywa, a czym aktywa w klubie piłkarskim?
Aktywa to inaczej majątek klubu, który powstał w wyniku przeszłych zdarzeń, o wiarygodnie określonej wartości, który ma na celu osiągnięcie w przyszłości korzyści ekonomicznych. Wartość ta jest trochę niedoszacowana, bo przykładowo zawodnik, który jest wychowankiem klubu, a jego wartość na rynku transferowym to 2 mln euro (za tyle realnie można go sprzedać) w bilansie ma wartość 0.00 zł. Nie opracowano wiarygodnej metody wyceny takiego środka trwałego, który klub wytworzył we własnym zakresie. Pasywa określają źródła finansowania aktywów. Pasywa wskazują, skąd przedsiębiorstwo pozyskało odpowiednie środki gospodarcze na finansowanie aktywów. W przypadku Śląska dużą część stanowi miejska kroplówka, bez której klub nie byłby w stanie funkcjonować w Ekstraklasie.

Co dokładnie oznacza kwota -10,2 mln zł przy rubryce "kapitał własny"?
Ujemny kapitał własny wykazuje ponad połowa klubów Ekstraklasy, od lat. Dopiero wprowadzone przez UEFA w miejsce Finansowego Fair Play nowe przepisy Licencjonowania Klubów oraz Zrównoważonego Rozwoju Finansowego przymusiły władze polskiej piłki do wprowadzenia większej kontroli polskich klubów.
Od sezonu 2024/25 UEFA wprowadzi nowe zasady kontroli finansowej klubów. Następny sezon Ekstraklasy będzie przejściowy. Gdyby stabilność obowiązywała dziś Śląsk nie byłby dopuszczony do europejskich pucharów, bo kluby muszą wykazać albo dodatni kapitał własny, albo zmniejszenie ujemnego o co najmniej 10 proc. Klub z Wrocławia musiałby więc zanotować co najmniej 10,2 mln zysku netto, albo zmniejszyć obecny ujemny kapitał o 1,2 mln zł. W ostatnim roku klub poszedł niestety w odwrotnym kierunku, czyli z -2,5 mln zł kapitału własnego do wspomnianych ponad -10 mln zł. Na ten moment jedynie 6 z 18 klubów w Ekstraklasie spełnia podane przeze mnie wymagania. Warta, Pogoń czy Raków nie znajdują się w tym gronie i muszą nad tym popracować. Dla przykładu, Pogoń ruszyła z emisją akcji, która ma poprawić finanse klubu. W przypadku Śląska pomóc będzie musiało miasto.

Jakie wskaźniki w raporcie finansowym Śląska za poprzedni rok są szczególnie alarmujące i dlaczego?
To, co od razu przykuwa uwagę to ogromne koszty funkcjonowania klubu. Niemal 57 mln zł kosztów działalności podstawowej to zdecydowanie za dużo jak na klub, który nie jest czołową drużyną w kraju. Śląsk poprzedni sezon zakończył na 15. miejscu, ostatnim dającym utrzymanie. Takie koszty mogłyby znaleźć uzasadnienie w przypadku klubu, który zazwyczaj kończy rozgrywki w TOP5 ligi, ma dwie-trzy gwiazdy i duże ambicje. Należy pamiętać, że Śląsk prawdopodobnie traci na organizacji meczów domowych, ponieważ koszty są wyższe niż możliwy do uzyskania przychód przy frekwencji na poziomie około 9 tys. widzów. Śląsk pod względem liczby widzów był na 5. miejscu w lidze w poprzednim sezonie, więc jego odbiór znacznie psuje zbyt duży stadion, jak na potrzeby klubu, na którym grają piłkarze. Śląsk jest także jednym z najbardziej zadłużonych klubów w lidze w porównaniu do sumy jego aktywów, a jego wskaźnik bieżącej płynności jest znacznie poniżej bezpiecznego poziomu.

Czy klub piłkarski może w Polsce generować zysk czy z góry skazany jest na to, że co roku będzie przynosić straty, a właściciel będzie musiał do niego dokładać?
W realiach Ekstraklasy klub może notować zyski w dwóch przypadkach - bardzo dobrego wyniku sportowego, jakim jest np. wygranie Pucharu Polski (premia 5 mln zł), awans do fazy grupowej jakiegokolwiek pucharu europejskiego lub chociaż świetny wynik w lidze, o wiele lepszy niż planowany. Druga możliwość to sprzedaż zawodnika za kilka milionów euro. W 2020 roku Zagłębie Lubin zanotowało zysk netto w wysokości około 26 mln zł netto, który pochodził głównie ze sprzedaży Bartosza Białka za 5 mln euro i Damjana Bohara za niecały 1 mln euro. Bez tych transakcji klub na pewno nie zanotowałby tak dobrego wyniku, lecz takie wydarzenia są trudne do zaplanowania i mogą nie dojść do skutku z wielu przyczyn, takich jak np. kontuzje czy gorsza forma sportowa.

Czy założenie, że Śląsk sprzeda latem czterech piłkarzy łącznie za 10 mln zł, jest realne na obecnym rynku transferowym?
Myślę, że tak. Sam transfer Johna Yeboaha może przynieść Śląskowi takie środki, bo realnym jest sprzedanie go za 2-2,5 mln euro. Jest młody, notuje dobre liczby, jest uznawany za jednego z najlepszych zawodników na swojej pozycji w lidze. Do tego ma kontrakt ważny jeszcze przez ponad 2 lata. Ma za sobą grę w młodzieżowych kadrach Niemiec, co również może mieć pozytywny wpływ na cenę sprzedaży. Erik Expósito ma umowę ważną przez rok, więc tutaj celowałbym w kwoty rzędu kilkuset tysię euro, które po przeliczeniu mogą dać ok. 2,5-3 mln zł i odciążyć klubowy budżet w kontekście wynagrodzenia. Oczywiście od tego należy odjąć koszty transferowe, prowizje menadżerów i inne płatności wynikające z zapisów kontraktowych. Nie muszę chyba dodawać, że ewentualny spadek z Ekstraklasy sprawi, że te kwoty znacząco się zmniejszą.

Jak prezentuje się poziom wynagrodzeń w Śląsku w stosunku do innych klubów ekstraklasy i wyników sportowych?
Śląsk Wrocław miał w zeszłym okresie dwa razy większe koszty wynagrodzeń niż Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin. Nie muszę dodawać, że pod względem budowy klubu wrocławianie są o wiele słabsi niż te kluby. Do tego kategoria "wynagrodzenia" to nie jest całość tych kosztów, bo zawodnicy prowadzą działalności gospodarcze, które wpadają w kategorię "usługi obce". Tam jednak Śląsk może wybijać się ponad przeciętny poziom z uwagi na stadion, którego koszty utrzymania lub wynajmu są zapewne wysokie. Klub z Wrocławia nie prezentuje tak dokładnych danych w tym zakresie jak Lech Poznań, więc trudno mi się wypowiedzieć w tej kwestii.

Czy ten raport sprawia, że Śląsk jest atrakcyjny dla potencjalnego inwestora, czy wręcz odwrotnie?
Myślę, że to sprawozdanie niewiele zmienia w kontekście przejęcia klubu. Podobne wyniki klub notował w poprzednich latach, a ostatni raport tylko potwierdził to, o czym wszyscy mówili. Śląsk ma ogromne problemy w kwestii zarządzania, opiera się w dużej mierze na finansowaniu miejskim. W klubie nie ma dużego sponsora, ani dużej sieci mniejszych partnerów, którzy mogą zapewnić klubowi funkcjonowanie bez środków publicznych i nie widać perspektyw na zmianę obecnego stanu.

Czy na podstawie danych w raporcie można - w przybliżeniu - wycenić Śląsk Wrocław?
Myślę że kwestia wyceny klubu to coś o wiele bardziej skomplikowanego. Na dzisiaj nie ma żadnego uniwersalnego modelu, za pomocą którego można przeprowadzić takie kalkulacje. Nie znamy odpowiedzi na zasadnicze pytanie - czy miasto jest w stanie oddać klub za niską kwotę, żeby oszczędzić te kilkanaście milionów złotych, które co roku w niego pompuje. Przejęcia klubów rzadko opierają się na właściwej wycenie majątku, długu i aktywów. Przypomina to transfery zawodników, które są dość uznaniowe. Czasem lepszy zawodnik kosztuje mniej niż słabszy. Myślę, że Śląsk może być wart 35-40 mln zł, pod warunkiem, że gra w Ekstraklasie. Uważam, że miasto powinno oddać klub nawet za symboliczną złotówkę, aby jak najszybciej zaprzestać jego finansowania. Przecież te miliony złotych, które trafiają do klubu jednocześnie nie trafiają w inne miejsca, takie jak szpitale czy żłobki, które mają o wiele większe znaczenie dla mieszkańców miasta.

Piotr Waśniewski (październik 2022)

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Finanse Śląska Wrocław. "Ogromne koszty funkcjonowania klubu" - rozmowa z analitykiem finansowym - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24