- Dużo zdrowia zostawiliśmy dziś na boisku, piłkarze pokazali wielkie zaangażowanie. Strzeliliśmy dwie ładne bramki do przerwy. W drugiej połowie wykorzystany karny przez gości i do końca nie był to łatwy mecz. Paweł musiał zejść z kontuzją, ale zastępujący go Rafał dał dobrą zmianę. Mecz był ciekawy. Myślę, że kibice, którzy przyszli na mecz, nie żałują, bo zobaczyli dwie drużyny walczące o każdy centymetr boiska. Zdobyliśmy trzy punkty w starciu z naprawdę niezłą drużyną - powiedział trener Grzegorz Niciński.
Od jakiegoś czasu na uraz narzeka Paweł Abbott, który nie może trenować na pełnych obrotach.
- Paweł Abbott ma skręconą kostkę. Boryka się z kontuzją od dłuższego czasu i musiał w przerwie opuścić boisko. Zastąpił go Rafał (Siemaszko - przyp. aut.), który dobrze się zaprezentował. Mamy bardzo wyrównaną kadrę i to jest podstawa do skutecznej gry - tłumaczy trener Niciński.
W tym sezonie oczywiście celem numer jeden dla Arki jest awans do piłkarskiej elity w Polsce. A to oznaczałoby, że gdynianie w przyszłym sezonie zmierzą się z... Lechią Gdańsk.
- Nie myślę o ewentualnych derbach z Lechią. Stąpam mocno po ziemi. Teraz skupiamy się już na piątkowym spotkaniu z Sandecją - dodaje trener Niciński.
Mecz Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia rozpocznie się w piątek o godz. 20.30.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?