Henryk Gruth pod wrażeniem gry reprezentacji Polski: Szwajcarzy już nie będę się z nas śmiać

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Henryk Gruth jest legendą polskiego hokeja
Henryk Gruth jest legendą polskiego hokeja arkadiusz gola
Henryk Gruth jest legendą naszego hokeja. Czterokrotny olimpijczyk jest rekordzistą pod względem liczby występów w reprezentacji Polski. Związany przez lata z GKS Tychy były zawodnik i trener był pod wrażeniem gry Biało-Czerwonych na mistrzostwach świata dywizji 1A. - Szwajcarzy często droczyli się ze mną, pytając, w której dywizji gra Polska. Teraz głośno i dobitnie odpowiadam: Gramy w Elicie! – mówi Henryk Gruth, który po powrocie do kraju jest obecnie konsultantem ds. szkolenia Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.

Henryk Gruth pod wrażeniem gry reprezentacji Polski

- Nie pamiętam, kiedy ostatnio z taką przyjemnością oglądałem grę reprezentacji Polski. Chłopaki sprawili mi ogromną radość. Nie spodziewałem się, że zagrają tak rewelacyjnie. W poprzednim roku w Tychach wygraliśmy Dywizję IB, ale jest bardzo duża różnica pomiędzy tą klasą, a zapleczem Elity. Mimo to nasz zespół spisał się wybornie. Najlepiej zaprezentowaliśmy się w starciu z Włochami, naprawdę mocnym zespołem. W ostatnim spotkaniu z Rumunią po pierwszej tercji przegrywaliśmy 0:1, ale ja wcale się nie martwiłem, byliśmy zdecydowanie lepsi i kwestią czasu były bramki dla naszego zespołu. Robert Kalaber udowodnił, że jest super trenerem, idealnie przygotował drużynę na turniej – powiedział Henryk Gruth oceniając występ kadry na mistrzostwach świata w Nottingham.

Gruth cztery razy grał na igrzyskach olimpijskich i dwa razy w Calgary i Albertville był chorążym polskiej ekipy. W turniejach mistrzostw świata zagrał aż 17 razy, a później przez wiele lat pracował jako trener.

- Spoglądałem na mecze mistrzostw pod kątem trenerskim i byłem pod wrażeniem, tego, jak nasz zespół grał. Imponująca gra w przewadze, w tym elemencie gry mieliśmy skuteczność na rekordowym poziomie blisko 65 procent. Kalaber przekonał zawodników do tego, aby pełnili odpowiednie role. Mieliśmy bardzo poukładany zespół, tak zdyscyplinowanej drużyny polskiej nie widziałem od lat. Nie chcę wyróżniać nikogo z zawodników, bo wygrała Polska a napastnicy z czwartego ataku byli tak samo ważni, jak z pierwszego. O tym, że Polski hokej idzie do przodu, pokazały ostatnie wyniki w europejskich pucharach, Cracovia zdobyła Puchar Kontynentalny i podobnie jak GKS Katowice dobrze prezentowała się w Hokejowej Lidze Mistrzów – stwierdził Gruth.

Gra Biało-Czerwonych w Nottingham przypominała legendzie polskiego hokeja występy jego reprezentacji, która rywalizowała wówczas z najlepszymi na świecie.

- Momentami nasz zespół przypominał mi naszą drużynę z igrzysk olimpijskich w Calgary z 1988 roku oraz z mistrzostw świata grupy B w Canazei. Wtedy byliśmy bardzo waleczni i pokazaliśmy dobry hokej. W Calgary m.in. remisując ze Szwecją 1:1 i minimalnie przegrywając z Kanadą 0:1 – powiedział były wspaniały obrońca.

Na igrzyskach w Kanadzie Polacy uplasowali się na 10. miejscu, a w MŚ we Włoszech zajęli 1. pozycję i awansowali do grupy A (Elity).

Henryk Gruth wierzy w utrzymanie Biało-Czerwonych w Elicie

Gruth po wyjeździe z Polski był zawodnikiem ZSc Lions Zurych, a później przez wiele lat pracował w Szwajcarii jako trener.

- Mam stały kontakt ze szwajcarskimi hokeistami, trenerami, działaczami. Oni często droczyli się ze mną, pytając, w której dywizji gra Polska. Teraz głośno i dobitnie odpowiadam: Gramy w Elicie! W Nottingham mistrzostwa nadzorował Raeto Raffainer, mój były zawodnik i miałem z nim stały kontakt. Bardzo chwalił nasz zespół – zaznaczył 248-krotny reprezentant Polski.

W 2024 roku Polacy zagrają w Mistrzostwach Świata Elity w Ostrawie i Pradze. Jakie zdaniem Grutha Biało-Czerwoni mają szanse na utrzymanie w gronie najlepszych drużyn globu?

- Stać na to. Odbiegamy od czołówki światowej, ale możemy osiągnąć dobre wyniki w starciach z Węgrami, Francją, Danią, czy Słowenią. Najważniejsze, aby czołowi gracze nie doznali kontuzji, a młodzież się rozwijała. Nie mamy dużej grupy zawodników, ale są chociażby hokeiści, których w Nottingham zabrakło, a prezentują dobry poziom, jak Aron Chmielewski, Filip Komorski, Maciej Urbanowicz, czy Marcin Horzelski – podkreślił Gruth wybrany sportowcem 50-lecia GKS Tychy.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24