Hokej. Re-Plast Unia Oświęcim pokonała JKH GKS Jastrzębie, biorąc rewanż za Puchar Polski

Na początku lepsi byli goście. Zaczęli bardzo agresywnie. Jesse Rothla tuż po rozpoczęciu meczu sprawdził czujność Clerke’a Saundersa, który jednak popisał się fenomenalną interwencją.

Jastrzębianie szybko stracili pierwszego bramkarza, Ondreja Raszkę, na którego wpadł szarżujący Siemion Garszyn, naciskany przez obrońcę jastrzębian. Wyrwany z ławki David Marek nie miał wiele pracy, bo gra toczyła się głównie w tercji obronnej oświęcimian. To było trochę dziwne, że miejscowi nie zasypywali nierozgrzanego bramkarza strzałami. Dwie okazje miał Patryk Malicki.

Dopiero w liczebnej przewadze, Andrej Themar, swoim markowym strzałem, dał oświęcimianom prowadzenie. Drugą bramkę Siemion Garszyn zdobył strzałem w „okienko”, gdy sędziowie sygnalizowali karę na jednego z jastrzębian.

Po zmianie stron oświęcimianie wykorzystali podwójną przewagę. Tak rozmontowali defensywę jastrzębian, że Sebastian Kowalówka uderzył do pustej bramki.

Pierwszą karę wśród oświęcimian zarobił Andrej Themar, ale Luka Kalan wyprowadził dwójkową kontrę, której bliski zakończenia był Gregor Koblar. Fenomenalnie interweniował jednak David Marek. Podobnie było w przypadku, gdy przechytrzył Aleksieja Trandina.

W trzeciej tercji czwartego gola zdobył Siergiej Garszyn. - Mimo ostrego kąta uderzyłem na bramkę i weszło – cieszył się Rosjanin. - Kluczem do wygranej była też konsekwentna gra w obronie.

- W trzeciej tercji zagraliśmy bardzo sprytnie, pilnując prowadzenia. Cieszę się ze zdobycia punktów z bardzo groźnym zespołem z Jastrzębia. Początek dla gości, ale po strzeleniu gola złapaliśmy swój rytm gry – ocenił Nik Zuapncić, trener Unii.

- Z przebiegu gry byliśmy zespołem lepszym – ocenił Robert Kalaber, trener jastrzębian. - Jednak wszystko było przeciwko nam. Zaczęło się kontuzją pierwszego bramkarza Ondreja Raszki, potem dostaliśmy karę, której – moim zdaniem nie było – a oświęcimianie otworzyli wynik meczu. Kluczowa dla losów spotkania była strata trzeciej bramki, w podwójnym osłabieniu. Zbyt łatwo traciliśmy bramki.

Re-Plast Unia Oświęcim – JKH GKS Jastrzębie 4:1 (2:0, 1:0, 1:1)
Bramki: 1:0 Themar (Orechin, P. Noworyta) 17, 2:0 Garszyn (P. Noworyta, Krzemień) 19, 3:0 S. Kowalówka (Koblar, Pretnar) 23, 4:0 Garszyn (Wanacki) 45, 4:1 Kostek (Urbanowicz, Paś) 48.

Re-Plast Unia: Saunders – Zatko, Pretnar; Koblar, Kalan, S. Kowalówka – Luża, Bezuszka; Przygodzki, Trandin, Meidl – P. Noworyta, Wanacki; Themar, Oriechin, Garszyn – M. Noworyta; Wanat, Krzemień, Malicki oraz Piotrowicz.

JKH GKS: Raszka (od 5 min Marek) – Górny, Auvinen; Wałęga, Paś, Urbanowicz – Kostek, Jabornik; Iossafov, Rothla, Kasperlik – Jass, Radzieńczak; Matusik, Jarosz, R. Nalewajka – Gimiński, Michałowski; Ł. Nalewajka, Wróbel, Virtanen.

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek (Bytom) i Patryk Kasprzyk (Bydgoszcz). Kary: 4 – 10 minut. Widzów: 1800.

Inne mecze:

Naprzód Janów – Comarch Cracovia 1:12, Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 1:6, Energa Toruń – Lotos PKH Gdańsk 2:3 po dogrywce, GKS Tychy – Podhale Nowy Targ 6:1.

Tabelka:

Sportowy24.pl w Małopolsce