MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Hubert Hoffman: Moje marzenie? Aby ŁKS Commercecon grał fajnie w siatkówkę ZDJĘCIA

Jan Hofman
Jan Hofman
O mistrzostwie Polski wywalczonym przez siatkarki ŁKS Commercecon rozmawiamy z Hubertem Hoffmanem, prezesem i właścicielem klubu z al. Unii.

Trzeba przyznać, że niewielu prezesów, finansujących z własnej kieszeni drużyny, może się pochwalić takim osiągnięciem. Dwa mistrzostwa Polski, w krótkim odstępie czasu, robią wrażenie. Które lepiej smakuje - obecne czy to z 2019 roku?

Powiem trochę przewrotnie. Sport to nie gastronomia, toteż trudno mówić o smakach, ale nie ukrywam, że radość jest olbrzymia, z każdego takiego wielkiego sukcesu. Na pewno dwukrotne wywalczenie złotych medali poparte było olbrzymią walką, zaangażowaniem, no i oczywiście, odpowiednimi siatkarskimi atutami. Proszę zwrócić uwagę, że to nie były łatwe mecze dla naszej drużyny. W dwóch finałach zagraliśmy siedem spotkań, z czego aż pięć, wymagało rywalizacji w tie-breakach. A to dobitnie świadczy o tym, że na każdy punkt, składający się na późniejszy sukces, drużyna musiała solidnie zapracować. Trzeba się tylko cieszyć, że dziewczyny i szkoleniowcy potrafili unieść ten ciężar. Nie wolno zapominać jeszcze o jednej ważnej kwestii.

Jakiej?

W decydujących bojach zespół musiał sobie radzić bez dwóch ważnych dla naszej drużyny zawodniczek. Kontuzje wykluczyły z gry Klaudię Alagierską-Szczepaniak i Zuzannę Górecką. Powtórzę jednak to, co już wcześniej podkreślałem. Tak budowałem zespół, aby nawet w krytycznych sytuacjach nie stracił zbyt mocno na sportowej wartości. Jak widać, to się udało.

Początek finałowej rywalizacji nie był udany. Nie stracił pan wiary?

Jestem zbyt długo w sporcie, by taka sytuacja wywoływała u mnie frustrację. Już wiele trudnych sytuacji pokonaliśmy, że ten jeden mecz nie zachwiał mojej wiary w drużynę. Dziewczynom zawsze mówię: Jeśli nie wierzysz, to nie baw się w sport, póki walczysz jesteś zwycięzcą.

Wasz przykład pokazuje, że historia lubi się powtarzać...

Rzeczywiście, bowiem w 2019 roku, a więc w czasie, kiedy walczyliśmy o pierwsze złoto za mojej kadencji, także wypadły nam dwie zawodniczki z pierwszej szóstki. Nie zagrały także przeciwko drużynie z Rzeszowa, ale miało to miejsce w półfinałowej rywalizacji.

Hubert Hoffman: Moje marzenie? Aby ŁKS Commercecon grał faj...

Liczył pan rozmowy z gratulacjami, SMS-y, e-maile?

Nie, ale muszę przyznać, że było tego trochę. A to dowodzi, że warto się angażować w siatkówkę ŁKS.
Przy okazji cieszę się, że cały czas podbijamy oglądalność i promujemy tę piękną dyscyplinę. To doprawdy doskonała sprawa.

W ostatnim czasie siatkarki promują nie tylko Łódzki Klub Sportowy, ale przede wszystkim nasze miasto. Mistrzostwo 2019, 2023, srebro 2018, brąz 2020, 2021, 2022. Władze Łodzi powinny was nosić na rękach...

O to już raczej trzeba pytać decydentów z magistratu. Faktem jest, że szósty raz z rzędu kończymy sezon z medalem mistrzostw Polski. Dla mnie są to duże sukcesy, ale nie mogę się wypowiadać w imieniu urzędników z ul. Piotrkowskiej 104.

Jest mistrzostwo Polski, ale krajowego pucharu nie udało się wywalczyć. Nie ma zatem pełnej satysfakcji?

To jest sport, a ja nie prezentuję filozofii, że wszystko trzeba wygrywać. Dla mnie najistotniejsze jest to, że chcemy prezentować dobrą siatkówkę. Jeśli kibice ją oglądają, to serce rośnie i chce się dalej działać. Proszę pamiętać, że w rozgrywkach Ligi Mistrzyń pokonaliśmy Fenerbahce Stambuł, jeden z najlepszych europejskich zespołów. Także w meczach z VakifBank, który bronił tytułu Champions League, walki i wielkich emocji nie brakowało.
Podobnie było w finale Pucharu Polski, graliśmy na bardzo wysokim poziomie, a to daje mi satysfakcję. Takie mecze aż się chciało oglądać.

Zrobił pan bilans kosztów?

Cieszę się z tytułu i nie zamierzam bawić się w księgowego. Na pewno są to znaczące pieniądze, ale jak już się w to weszło, to trzeba działać, a nie przeglądać stan portfela.

Były może już propozycje majętnych biznesmenów, proponujące podjęcie współpracy?

Bardzo bym chciał, ale na razie telefon w tej sprawie milczy. Przecież wiadomo, że bez pieniędzy i to dużych pieniędzy, nie da się grać na odpowiednim poziomie. Fajnie byłoby, gdybyśmy razem z innymi mogli tworzyć, budować dobrą siatkówkę.
Nasza konkurencja nie śpi i już się zbroi.

Rozmawiał już pan z zespołem o przyszłości?

Jeszcze nie. Na razie fetujemy i celebrujemy olbrzymi sukces. Na takie rozmowy przyjdzie dopiero czas.

Kiedy zaczynał pan przygodę z ŁKS, w starej hali było kilkunastu widzów. Teraz...

Mam ogromną satysfakcję, że nowa hala pęka w szwach. Nasi kibice są niesamowici i to jest naprawdę europejska czołówka. Dzwonią do mnie zagraniczni menedżerowie, gratulują takich sympatyków i pytają, jak to się robi? To dla mnie wielka sprawa i bez wątpienia sympatycy ŁKS zasługują na złoty medal.

Czas może napisać poradnik...

To są lata owocnej współpracy z fanami. Bardzo wielu znam osobiście. Wiem, co jest dla nas najważniejsze, jak to chcemy robić i to wszystko nam wychodzi.

Która z siatkarek zasłużyła na szczególne wyróżnienie?

Stworzyliśmy fajny zespół, i słowo zespół jest słowem kluczem. Dziewczyny walczyły jako drużyna. Miały lepsze i gorsze dni, ale zawsze stanowiły jedność i razem chciały to mistrzostwo zdobyć. Tak się stało.

Kolejne sportowe marzenie?

Cały czas fajnie grać w siatkówkę. Oczywiście medale są ważne, ale ta dyscyplina musi porywać nie tylko koneserów, ale przede wszystkim widzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hubert Hoffman: Moje marzenie? Aby ŁKS Commercecon grał fajnie w siatkówkę ZDJĘCIA - Express Ilustrowany

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24