W ostatniej serii spotkań stalowowolanie grali na wyjeździe z beniaminkiem ligi MKS Ochotą Warszawa. Przegrali ten mecz 86:111 i jasnym stało się, że już nie dadzą rady wyprzedzić choćby jednego przeciwnika w tabeli, nawet jeśli wygraliby wszystkie swoje mecze do końca sezonu. W tej chwili ich strata do pierwszej bezpiecznej lokaty wynosi pięć punktów, a do rozegrania pozostały cztery kolejki.
- No nie mamy już szans na to, by zmienić swoją pozycję w tabeli. Mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie pozostaną z nami ci zawodnicy, którzy grają dla nas teraz, dołączą do nich kolejni juniorzy i przystąpimy do rozgrywek trzeciej ligi - powiedział nam Bogdan Pamuła, trener Stali Stalowa Wola.
Klub ten zna smak rozgrywek trzecioligowych. To właśnie z tej klasy rozgrywkowej awansował w sezonie 2014/2015 do drugiej ligi, w której występował do tej chwili. Wiele wskazuje na to, że ta passa zostanie przerwana, ale... wcale nie musi tak na pewno być.
- Jeśli byłyby na to środki, to jest jeszcze możliwość, abyśmy wykupili dziką kartę na przyszły sezon drugiej ligi. W regulaminie Polskiego Związku Koszykówki jest zapis umożliwiający to ze względu na niewielką i nieparzystą liczbę zespół grających w drugiej lidze. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, żeby mówić o takich możliwościach. W okolicach maja i czerwca, podczas letniej przerwy w rozgrywkach, powinno się więcej wyjaśnić. Aby skorzystać z takiej furtki trzeba mieć przede wszystkim odpowiednie zaplecze i środki finansowe. Jako spadkowicz możemy mieć jednak niejako pierwszeństwo, gdyby skorzystanie z dzikiej karty było w ogóle możliwe - powiedział również Bogdan Pamuła.
Tymczasem teraz jego drużynę czeka jednak kolejne spotkanie do rozegrania i, wszystko na to wskazuje, kolejna porażka do przyjęcia.
Rywalem “Stalówki” będzie bowiem drużyna warszawskich Dzików, a więc jeden z pretendentów do awansu na zaplecze ekstraklasy. Dodatkowo sytuacja kadrowa zespołu z Podkarpacia nie napawa optymizmem.
- Zmagamy się z urazami i przeziębieniami, które są normalne o tej porze roku, przez co będziemy musieli wstawiać do składu kolejnych młodych zawodników. Dodatkowo zdajemy sobie sprawę z tego, z kim będziemy się mierzyli. Dziki to silny przeciwnik mający aspirację do awansu do pierwszej ligi - dodał trener Stali.
Dziki Warszawa są liderem i zespołem, który wygrał szesnaście meczów z rzędu. Przegrał tylko raz, kiedy jego przeciwnikiem były rezerwy ekstraklasowego HydroTrucku Sky Tattoo Radom.
Mecz Stal Stalowa Wola - Dziki Warszawa rozpocznie się w sobotę o godzinie 13.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?