Szalony mecz w Zabrzu. Górnik przegrywa 2:3 z Piastem po zwariowanej pierwszej połowie i – zdawałoby się, że spokojnej drugiej – ale wcale nie oznacza to, że można było odejść od telewizora czy ze stadionu. Piłkarze kibicom na to nie pozwolili! Po pierwszym kwadransie Piast Gliwice prowadził 2:0 po dwóch niemal identycznych akcjach - dośrodkowanie Kądziora z rzutu wolnego w punkt i wykończenie; najpierw samobój Jensena, później główka Wilczka. Górnik Zabrze natomiast za sprawą Janzy i Krawczyka jeszcze w pierwszej połowie zdołał wyrównać stan meczu.
Końcówka meczu i jeden z wielu ataków Górnika Zabrze, który chciał wydrzeć chociaż punkt rywalowi, który od kilkunastu minut ograniczył się tylko do obrony. Lewym skrzydłem ruszył obrońca Rafał Janicki, który jak inny ze stoperów – Richard Jensen, dla zrobienia przewagi wcielał się w rolę napastnika.
Metr przed polem karnym rajd Janickiego został zatrzymany, a wchodzący w jego nogi Ariel Mosór za wszelką cenę chciał zażegnać niebezpieczeństwo. Na powtórce widać jak wchodzi w nogę postawną Janickiego, wybija piłkę, ale przy okazji „wycina równo z murawą” piłkarza Górnika.
Sędzia spotkania, Bartosz Frankowski, przy pomocy VAR nie wahał się z decyzją – wyciągnął czerwoną kartkę i odesłał Mosóra do szatni. Piłkarz, który przyczynił się do gola na 0:1 opuścił murawę kilka minut przed końcem (dzięki zachowaniu Mosóra zakotłowało się na samym początku meczu i Jensen posłał piłkę do własnej bramki). Piłkarze pograli trochę dłużej – bój trwał przez 100 minut i w ostatniej akcji meczu Górnik dopiął swego i antybohater z początku – Jensen – strzelił gola na 3:3.
Faul wyglądał bardzo groźnie i przez kilka minut Rafał Janicki nie był w stanie kontynuować gry. „W niedziele rano Rafał przejdzie zabieg operacyjny”, czytamy w komunikacie klubu. Brak byłego obrońcy Wisły Kraków byłby dla Górnika gigantycznym osłabieniem. Od poprzedniego sezonu jest podstawowym stoperem grającego na „trójkę z tyłu” Górnika.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?