Jakub Moder po 723 dniach wrócił do reprezentacji Polski. "Chłopaki z reprezentacji cieszą się, że wróciłem"

Dwa lata minęły od ostatniego występu Jakuba Modera w reprezentacji Polski. Wiosną 2022 roku pomocnik doznał kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. Współczesna medycyna z reguły pozwala na powrót do gry po około 9 miesiącach, jednak z powodu problemów w rehabilitacji były gracz Lecha Poznań na murawie pojawił się po 723 dniach przerwy.

- Gdzieś tam w środku się uśmiechałem i nawet jak wbiegłem na boisku, myślę, że gdybyście zbliżyli kamery to pojawił się taki delikaty uśmiech na twarzy. Widziałem, że cała rodzina była na trybunach. Całe moje otoczenie czekało na ten powrót do reprezentacji. Widziałem, że chłopaki na ławce, czy na boisku też pozytywne słowa mi mówili, że się cieszą, że już jestem - powiedział Jakub Moder w wywiadzie dla Łączy Nas Piłka.

Piłkarz Brighton powoli do gry zaczął być wprowadzany na początku roku. Zagrał 4 z 5 ostatnim meczów angielskiego klubu, nie licząc rywalizacji w Lidze Europy. Tuż przed przyjazdem na kadrę 24-latek zanotował 75 minut w spotkaniu z Nottingam Forest, a nawet mógł zdobyć bramkę.

- Od momentu jak zacząłem trenować z drużyną, jak w mediach pojawiały się informacje, że z tym zdrowiem jest coraz lepiej, wszystko idzie w dobrym kierunku, wtedy zaczęły się pojawiać sygnały z reprezentacji. Na początku Sebastian Mila zadzwonił, czy napisał. (...) Co tydzień, co dwa podpytywał jak zdrowie, czy wszystko dobrze. Jaki plan jest, jak to będzie wyglądać w najbliższych tygodniach, czy miesiącach - wyjaśnił 20-krotny reprezentant Polski.

- miesiąc przed powołaniami przyleciał też trener Probierz, był na treningu, rozmawiał ze sztabem szkoleniowym, z dyrektorem sportowym, z trenerem. Widział mnie nie treningu - dodał gracz klubu Premier League.

Probierz przed finałem z Walią: Bać to się mogę śmierci i choroby bliskich

Brighton było rewelacją poprzedniego sezonu Premier League. Gra zespołu Roberto De Zerbiego imponowała najlepszym trenerom świata. Uwagę na świetną organizację "Mew" zwrócił nawet Pep Guardiola, który bardzo chwalił włoskiego szkoleniowca.

- Trafił na taką drużynę bardzo dobrych zawodników, gdzie mógł wszystko doprowadzić do perfekcji. Wydaje mi się, że ten poprzedni sezon, gdzie drużyny nie były gotowe na to, jak my będziemy grać. Jak trener De Zerbi zaczął wprowadzać ten swój styl gry. Wydaje mi się, to jest to o czym mówił Guardiola - powiedział o szkoleniowcy Brigton Jakub Moder.[/b].

Zawodnik liczy, że w tak dobrze zorganizowanym zespole uda mu się dojść do formy pod koniec obecnego sezonu. Obecna dyspozycja wciąż nie jest tą, którą prezentował chociażby zimą 2022 roku.

- Jestem świadomy, że to nie jest jeszcze moja topowa forma, nie jest to forma sprzed kontuzji. Myślę, że dużo mi jeszcze mi brakuje do dyspozycji sprzed kontuzji. Wiadomo, że to przyjdzie z ilością minut i większą ilością czasu na boisku. Przyjdzie ogranie, przyjdzie lepsza forma fizyczna i piłkarska. On i ja jesteśmy cierpliwi. Myślę, że do końca sezonu i na początku przyszłego sezonu wejdę na te najwyższe obroty - zakończył czołowy polski pomocnik.

Jeśli reprezentacja Polski awansuje na Euro 2024, miejmy nadzieję, że Moder przełoży swoje słowa w czyny i wreszcie będzie gotowy na 100%, bo gracz takiej klasy w najlepszej dyspozycji może mieć nieocenioną wartość na międzynarodowym turnieju.

Tajna broń reprezentacji Polski na Walię