- W pierwszej połowie, po dobrych 20- 30 minutach, cofnęliśmy się - mówił po spotkaniu Jakub Żubrowski, pomocnik Korony. - Zagłębie swobodnie operowało piłką, ale nie stwarzało sytuacji bramkowych. Dopiero w drugiej połowie zrobiło się groźniej w naszym polu karnym, ale „Kova” skutecznie wybił piłkę. Musimy się takich błędów wystrzegać, bo zdobywanie bramek w tym sezonie nie przychodzi nam łatwo. Udało nam się strzelić gola w dosyć szczęśliwych okolicznościach, lecz w pełni zasłużenie. Zdecydowanie lepiej wyglądało to, kiedy graliśmy wysokim pressingiem, bo pozwalało nam to odbierać piłki przeciwnikowi i konstruować akcje. Dużo się nabiegaliśmy z Ognjenem Gnjaticiem w środku pola. Forma drużyny rośnie, więc tym bardziej szkoda, że nie będę mógł zagrać w kolejnym spotkaniu w Poznaniu. Muszę pauzować za kartki - dodał Jakub Żubrowski.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?