Grosicki nie miał życia u poprzedniego trenera Slavena Bilicia. Po przyjściu Samuela Allardyce'a sytuacja na moment uległa poprawie. Big Sam wystawił skrzydłowego na mecze z Wolverhampton i West Hamem, za co 32-latek odwdzięczył się m.in. asystą. Dziś przeciw Manchesterowi City zagrali jednak inni, a "Grosik" obejrzał mecz na ekranie, ponieważ nie został włączony nawet do kadry meczowej.
Za pół roku Grosicki stanie się wolnym zawodnikiem. Niewykluczone, że West Brom pozbędzie się go jeszcze teraz. Może go wypożyczyć albo rozwiązać umowę za tzw. porozumieniem stron. Polak ma w tym interes, bo jako 32-latek liczy na ostatnie Euro w karierze, a bez regularnej gry w klubie nie ma co liczyć na powołanie od selekcjonera Paulo Sousy.
Spośród reprezentantów Polski kluby w styczniu zmieniło czterech piłkarzy: środkowy pomocnik Jakub Moder przeniósł się z Lecha Poznań do Brighton, a lewy obrońca Michał Karbownik z Legii Warszawa. Napastnik Arkadiusz Milik zamienił Napoli na Olympique Marsylia, zaś skrzydłowy Damian Kądzior Eibar na Alanyaspor.
W kontekście transferu Grosickiego wymieniono choćby... Pogoń Szczecin. Pomocnik nie ukrywa, że na finiszu kariery chciałby wrócić do dawnego klubu. Pytanie czy już i czy "Portowców" w ogóle byłoby stać na stworzenie kominu płacowego.
- Były bardzo luźne rozmowy z Kamilem – przyznaje prezes Pogoni, Jarosław Mroczek. - Poziom zarobków Kamila może nie jest dokładnie znany, ale na pewno znana jest skala. Jest jasne jak wiele nas w tej kwestii różni. Na dziś nie ma takiego tematu - dodaje.
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?