Kolejny tragiczny mecz sędziego Antonio Lahoza. Reprezentacja Francji powinna dostać kilka karnych. Arbiter musi być w świetle reflektorów

Jakub Maj
Jakub Maj
PAP/EPA/MOHAMMED BADRA
Francuzi mogą być zadowoleni ze swojej kadry narodowej w meczu z Grecją. Trójkolorowi stworzyli sobie wiele okazji, ale piłka długo nie chciała wpaść do siatki. Gospodarzom należało się kilka rzutów karnych, ale Antonio Mateu Lahoz był niewzruszony. Hiszpan został antybohaterem spotkania.

Francja - Grecja 1:0 (0:0)

Antonio Mateu Lahoz to jeden z najbardziej znanych hiszpańskich arbitrów. Niedawno media społecznościowe obiegły wzruszające obrazki z ostatniego meczu Lahoza w La Liga. Sędzia zakończył karierę w lidze hiszpańskiej, ale został wyznaczony do poprowadzenia bardzo ważnego meczu eliminacji Euro 2024 pomiędzy Francją i Grecją.

Od samego początku Francuzi rzucili się do ataku. Kingsley Coman regularnie centrował piłkę w pole karne, aby Kylian Mbappe wykończył akcję głową. Gracz PSG kilka razu upadł w polu karny, ale hiszpański sędzia był niewzruszony i nie użył gwizdka. Powtórki pokazały, że interwencje obrońców były na granicy faulu.

Francuzi coraz bardziej się frustrowali, gdyż nie mogli zdobyć bramki, a Lahoz nie reagował na oczywiste faule. Punkt kulminacyjny miał miejsce około 50. minuty. Trójkolorowi posłali górną piłkę do Antoine'a Griezmanna. Zawodnik Atletico wyskoczył do futbolówki, ale nie doszedł do piłki, gdyż w twarz kopnął go Mavropanos. Głowa napastnika zalała się krwią. Lahoz podyktował rzut karny, ale ukarał greckiego obrońcę tylko żółtą kartką. Do karnego podszedł Kylian Mbappe, ale lepszy okazał się Odysseas Vlachodimos. Sędzia po chwili nakazał powtórzenie karnego, pomimo tego, że powtórki pokazały, że bramkarz do końca stał na linii. Jak się okazało chodziło o obrońcę, który za szybko wbiegł w pole karne. Snajper PSG znowu podszedł do jedenastki, ale tym razem pewnie wykorzystał swoją szansę.

Mavropanos, który w 50. minucie uniknął czerwonej karki, chwilę później sam na nią zapracował. Stoper Stuttgartu sfaulował Randala Kolo Muani'ego, który wychodził na czystą pozycję. Więcej bramek w tym meczu nie zobaczyliśmy. Trójkolorowi po czterech meczach są liderem swojej grupy z 12 punktami na swoim koncie.

Francja - Grecja 1:0 (0:0)

Bramka: Mbappe (55')
Czerwona kartka: Mavropanos (69')

REPREZENTACJA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejny tragiczny mecz sędziego Antonio Lahoza. Reprezentacja Francji powinna dostać kilka karnych. Arbiter musi być w świetle reflektorów - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24