Koronawirus w piłce nożnej. Świat futbolu czeka na decyzje UEFA. „Euro na 99 proc. zostanie przełożone”

Tomasz Dębek
Wszystko wskazuje na to, że mistrzostwa Europy będą przełożone
Wszystko wskazuje na to, że mistrzostwa Europy będą przełożone Alexei Danichev/SPUTNIK Russia/East News
Koronawirus piłka nożna Euro 2020. Coraz trudniej wyobrazić sobie, że mistrzostwa Europy odbędą się zgodnie z planem w czerwcu i lipcu. Wiążące decyzje powinny przynieść wtorkowe narady UEFA z przedstawicielami krajowych federacji, klubów, lig i zawodników.

Wstrzymane rozgrywki krajowe (w miniony weekend nie grało 25 z 30 najlepszych lig Europy) i pucharowe (odwołano najbliższe mecze Ligi Mistrzów i Ligi Europy). Kolejne przypadki koronawirusa wśród piłkarzy, pierwszym polskim zawodnikiem z pozytywnym wynikiem testu został Bartosz Bereszyński. Zawieszone połączenia lotnicze, zamknięte granice i kwarantanny dla tych, którzy muszą je przekroczyć. Pandemia spowodowała, że świat futbolu niemal stanął w miejscu. Kiedy najgorsze będzie za nami, ruszenie z miejsca zapowiada się na ogromne wyzwanie.

Futbolu na najwyższym poziomie nie zobaczymy jeszcze przez co najmniej dwa weekendy. Tak postanowiły władze Serie A, Premier League, La Liga czy Bundesligi (a także PKO Ekstraklasy, I i II ligi). Nadal nie ma oficjalnej decyzji w sprawie zaplanowanych na koniec marca meczów reprezentacji (towarzyskich i baraży do Euro 2020), ale nadzieja na ich rozegranie jest praktycznie żadna.

- Mecze reprezentacji zaplanowane na marzec nie odbędą się. Wskazują na to decyzje władz państwowych oraz FIFA. Mamy ograniczony ruch lotniczy, a także kwarantannę wszystkich osób przekraczających granicę - podkreślał sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki w „Lidze+ Extra”.

Mecze Biało-Czerwonych z Finlandią (27 marca we Wrocławiu) i Ukrainą (31 marca w Chorzowie) należy więc spisać na straty. Nawet gdyby uparto się grać przy pustych trybunach, sens sportowy takich spotkań byłby żaden. Duża część zawodników Jerzego Brzęczka gra (a raczej grała, dopóki nie zawieszono rozgrywek) we Włoszech, które najbardziej ucierpiały przez wirusa. Niektórzy są poddani kwarantannie. Wspomniany Bereszyński nie może wyjść nawet na klatkę schodową.

- Dzisiaj czuję się naprawdę nieźle. Trochę doskwiera mi jeszcze chrypka i kaszel, ale mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej - mówił gracz Sampdorii w Kanale Sportowym.

Przy bardzo optymistycznym założeniu, że rozgrywki uda się wznowić na początku kwietnia, większość lig będzie miała do nadrobienia dwie kolejki (Serie A ponad trzy). Do tego dojdą mecze pucharowe (na etapie 1/8 finału Liga Mistrzów musi nadrobić cztery spotkania, a Liga Europy 10). A do połowy miesiąca mieliśmy już znać półfinalistów! Wolnych terminów może po prosty zabraknąć.

Jednym z pomysłów na dokończenie rozgrywek pucharowych jest rozgrywanie tylko jednego meczu ćwierćfinałowego (gospodarza ma wyłonić losowanie). Półfinały z kolei odbyłyby się wówczas w tym samym kraju, co finał. Czyli w Turcji (LM) i Polsce (LE). Prezes PZPN Zbigniew Boniek zasugerował już, że finalistów, którzy zmierzą się w Gdańsku, można wyłonić w meczach na PGE Narodowym i stadionie Legii Warszawa.

Na razie to tylko propozycje, poważne rozmowy na temat przyszłości europejskiego futbolu w tym sezonie UEFA ma odbyć we wtorek. Wtedy zaplanowane są wideokonferencje z przedstawicielami krajowych federacji, lig, klubów i piłkarzy.

- Mowa będzie o rozgrywkach krajowych, pucharowych i reprezentacyjnych. Ale mistrzostwa Europy na 99 proc. się nie odbędą. Dyskusja toczyć się będzie przede wszystkim o tym, jak dokończyć sezony w krajowych ligach - przyznał Sawicki.

To kluczowe zagadnienie, i to ograniczone czasowo. Tradycyjnie sezon kończy się bowiem 30 czerwca i tego dnia wygasają m.in. kontrakty piłkarzy czy umowy ubezpieczeniowe. Jeśli nie uda się dograć rozgrywek do tego dnia, ich późniejsze dokończenie może być niemożliwe. Cały sezon może zostać unieważniony, decyzja będzie jednak należała do UEFA.

Jeśli chodzi o Euro, to najbardziej realnymi terminami są grudzień tego roku (przeszkodzi to w rozegraniu kolejnego sezonu ligowego, ale da czas na dokończenie bieżącego, będzie też testem przed zimowym mundialem 2022) lub lato 2021. Drugi termin pokrywa się z kolei z Klubowymi Mistrzostwami Świata, które od 17 czerwca do 4 lipca miały zostać rozegrane w nowym formacie w... Chinach. Aż ośmiu z 24 uczestników turnieju miało być klubami z Europy. Żeby rozegrać Euro z 12-miesięcznym opóźnieniem, potrzebna będzie więc współpraca prezydenta FIFA, Gianniego Infantino. A ten nie jest w najlepszych relacjach z szefem UEFA Aleksandrem Čeferinem. Czy dla dobra futbolu staną ponad podziałami?

Trwa głosowanie...

Czy wobec zagrożenia koronawirusem Euro 2020 powinno odbyć się zgodnie z planem?

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24