KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa - Orlen Oil Motor Lublin ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU Włókniarz na dnie tabeli. Motor dalej niepokonany

Przed meczem Włókniarza z Motorem, było wiadomo, że faworyt tego spotkania jest jeden. Jednak sympatycy biało-zielonych, po dobrym starcie meczu z Wrocławiem, liczyli na podobną sytuację w meczu z Motorem. Nic takiego nie miało miejsca. Po trzech pierwszych wyścigach, gospodarze przegrywali 5:13. Nastroje wśród kibiców Lwów zostały bardzo mocno zweryfikowane. W 4 wyścigu gospodarze wygrali pierwszy wyścig za sprawą Maksyma Drabika i trzeciej pozycji Szymona Ludwiczaka. Po pierwszej serii na tablicy widniał rezultat 9:15.

Papierowi liderzy Włókniarza

Kolejne 3 gonitwy to zwycięstwa indywidualne gości, w tym wygrany 1:5 bieg Kubery w parze z Holderem, którzy przywieźli podwójnie Leona Madsena. To był drugi wyści lidera Włókniarza i drugi, w którym został pokonany podwójnie. Po dwóch seriach startów Madsen na swoim koncie miał dwa punkty, a Michelsen 3 oczka. Jeśli liderzy nie punktują to trudno szukać nadziei, zdawali się myśleć sympatycy gospodarzy.

Przebudzenie Madsena

W 8 gonitwie kibice zgromadzenie przy Olsztyńskiej mieli odrobinę radości, ponieważ 3 punkty przywiózł Madsen, a Szymon Ludwiczak dosyć niespodziewanie zostawił w pokonanym polu mistrza świata juniorów - Mateusza Cierniaka. Częstochowianie powoli starali się odrabiać straty. Po dwóch kolejnych biegowych remisach, Janusz Ślączka w 11 wyścigu postanowił desygnować Leona Madsena w ramach rezerwy taktycznej. Zmiana przyniosła efekt w postaci trójki Madsena, jednak jego kolega z pary Mikkel Michelsen przyjechał na ostatniej pozycji. Dopiero analiza powtórek po wyścigu wskazała na to, że w trakcie gonitwy Mateusz Cierniak przejechał dwoma kołami białą linie, za co został wykluczony i częstochowianie zmniejszyli przewagę do 6 punktów.

6 punktów straty przed biegami nominowanymi

Bieg nr 12 oraz 13 zakończyły się remisami, ale mały światełkiem w tunelu było zwycięstwo w 13 gonitwie Leona Madsena, który w pokonanym polu pozostawił nieuchwytnego tego dnia Bartosza Zmarzlika. Co bardziej wierzący sympatycy Lwów liczyli na cud i to, że w dwóch ostatnich biegach uda się uratować chociażby remis. Te nadzieje rozwiał wyścig 14, w którym Lindgren z Holderem pokonali w stosunku 2:4, Michelsena i Drabika, czym wprawili w radość około 2000 kibiców z Lublina, którzy wspierali swoją drużynę w Częstochowie. W 15. gonitwie ponownie, tyle że tym razem podwójnie lepsi byli goście, którzy dopisali kolejne 2 punkty meczowe.

Włókniarz na dnie ligowej układanki

Porażka podopiecznych Janusza Ślączki powoduje, że najbliższe dwa tygodnie Lwy spędzą na ostatnim miejscu w tabeli. Jeden punkt zdobyty we wtorkowym meczu z Wrocławiem, to bardzo skromny dorobek po czterech kolejkach. W kolejnym meczu Włókniarz podejmie na własnym torze Apator Toruń i będzie to bardzo ważne spotkanie dla Lwów, ewentualna porażka może bardzo utrudnić drogę częstochowianom do Play-Offów i skaże Włókniarz na walkę o utrzymanie w lidze.

Problem z liderami
Włókniarz od dłuższego czasu ma problem z liderami. Leon Madsen póki co, jest najskuteczniejszym zawodnikiem Lwów, jednak i on potrafi zawodzić w kluczowych momentach. Duńczyk ma problem z biegami otwierającymi spotkanie, jak i z tymi które zamykają mecze. Michelsen po 4 meczach legitymuje sie średnią 1,818, co w klasyfikacji PGE Ekstraligi daję mu 17 pozycję. Przed Duńczykiem jest między innymi Vadim Tarasienko. Zdobycze punktowe Kacpra Woryny czy Maksyma Drabika też pozostawiają wiele do życzenia, jednak w przypadku tego drugiego, wygląda to zdecydowanie lepiej niż miało to miejsce w dwóch wyjazdowych meczach. Do perfekcji jednak bardzo daleko. Teraz w drużynie Lwów czas na przemyślenia i szybkie korekty, wszak nie ma już miejsca na wpadki.

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa - 39
9. Mikkel Michelsen - 8+1 (2,1*,2,1,2)
10. Maksym Drabik - 6 (3,2,1,0,0)
11. Kacper Woryna - 7+2 (1*,1*,2,3,0)
12. Mads Hansen - 3+1 (0,2,1*,-)
13. Leon Madsen - 12 (1,1,3,3,3,1)
14. Szymon Ludwiczak - 2 (0,1,1)
15. Kajetan Kupiec - 1 (1,0,0)
16. Kacper Halkiewicz - ns

Orlen Oil Motor Lublin - 51
1. Dominik Kubera - 14 (3,3,3,2,3)
2. Jack Holder - 7+2 (2*,2*,u,2,1)
3. Fredrik Lindgren - 10 (0,3,2,2,3)
4. Mateusz Cierniak - 2 (2,0,0,w)
5. Bartosz Zmarzlik - 12+2 (3,3,3,1*,2*)
6. Wiktor Przyjemski - 3 (3,d,0)
7. Bartosz Bańbor - 3+2 (2*,0,1*)
8. Bartosz Jaworski - ns

Bieg po biegu:
1. (63,48) Kubera, Michelsen, Woryna, Lindgren - 3:3 - (3:3)
2. (63,49) Przyjemski, Bańbor, Kupiec, Ludwiczak - 1:5 - (4:8)
3. (62,90) Zmarzlik, Holder, Madsen, Hansen - 1:5 - (5:13)
4. (63,37) Drabik, Cierniak, Ludwiczak, Przyjemski (d/st) - 4:2 - (9:15)
5. (64,26) Lindgren, Hansen, Woryna, Cierniak - 3:3 - (12:18)
6. (63,71) Kubera, Holder, Madsen, Kupiec - 1:5 - (13:23)
7. (63,52) Zmarzlik, Drabik, Michelsen, Bańbor - 3:3 - (16:26)
8. (64,43) Madsen, Lindgren, Ludwiczak, Cierniak - 4:2 - (20:28)
9. (63,92) Kubera, Michelsen, Drabik, Holder (u/4) - 3:3 - (23:31)
10. (63,56) Zmarzlik, Woryna, Hansen, Przyjemski - 3:3 - (26:34)
11. (64,49) Madsen, Kubera, Michelsen, Cierniak (w/2x) - 4:2 - (30:36)
12. (65,04) Woryna, Holder, Bańbor, Kupiec - 3:3 - (33:39)
13. (63,98) Madsen, Lindgren, Zmarzlik, Drabik - 3:3 - (36:42)
14. (65,01) Lindgren, Michelsen, Holder, Drabik - 2:4 - (38:46)
15. (64,04) Kubera, Zmarzlik, Madsen, Woryna - 1:5 - (39:51)