Kwalifikacje ME koszykarek: Polska - Litwa ZDJĘCIA KIBICÓW, WYNIK Biało-Czerwone po dogrywce przegrały w Szopienicach

Polska rozpoczęła kwalifikacje do EuroBasketu 2025 kobiet od sensacyjnej wyjazdowej wygranej z aktualnymi mistrzem Starego Kontynentu Belgią 67:62. W polskiej reprezentacji oficjalnie zadebiutowała Stephanie Mavunga, która zdobyła najwięcej punktów - 21 (miała też 8 zbiórek). W drugim meczu grupy C Litwa pokonała Azerbejdżan 99:62.

Katowice w 2025 roku będą gościć uczestników EuroBasketu mężczyzn. Polskie koszykarki w Spodku w 1999 roku wywalczyły mistrzostwo Europy. Tym razem nie zagrały w legendarnym obiekcie.

- Zanim najlepsi koszykarze zagrają w Spodku podczas EuroBasket 2025, będziemy mogli wziąć udział w imprezach towarzyszących. Najbliższa to mecz naszych koszykarek, który odbędzie się już 12 listopada - awizował mecz Polek z Litwinkami prezydent Katowic Marcin Krupa.

Polskie koszykarski przygotowywały się do spotkania w hali AWF Katowice. W Szopienicach trenowały tylko raz - w dniu meczu - czyli tak, jak rywalki. - Handicap grania u siebie jest więc niewielki - przyznał trener Biało-Czerwonych Karol Kowalewski.

W sobotę wieczorem w szopienickiej hali siatkarze GKS-u Katowice grali z Jastrzębskim Węglem i dopiero po tym spotkaniu PlusLigi można było przygotować obiekt do wizyty koszykarek.

W niedzielę hala w Katowicach-Szopienicach licząca 1.500 miejsc wypełniła się po brzegi, a kibice liczyli na drugą wygraną koszykarek w kwalifikacjach do mistrzostw Europy, w których Polek nie ma od 2015 roku.

Pierwszego kosza zdobyły Litwinki, po rzucie za trzy punkty Dalia Donskichyte. Gospodynie odpowiedziały tym samym za sprawą Stephanie Mavunga. Polki przegrywały 8:11, ale z tego wyniku wyszły na prowadzenie 19:11, głównie za sprawą Mavungi, która w I kwarcie miała już 12 punktów. Ta część gry skończyła się 13 punktami przewagi - 28:15

Na początku II kwarty, kiedy trafiła Klaudia Gertchen, Polki prowadziły 30:16. Rywalki jednak zaczęły grać mocniej w obronie, gospodynie popełniały błędy, miał straty i przewaga stopniała do 3 punktów - 33:30. Trener Kowalewski wziął czas i przed przerwą znów udało się odskoczyć. Wynik do połowy 42:32 rzutem za trzy ustaliła Julia Drop.

Biało-Czerwone nie potrafiły wypracować większej przewagi. Mało tego - Litwinki trafiały z linii rzutów wolnych, a w ostatniej minucie III kwarty doprowadziły do remisu 52:52 po „trójce” Gabriele Sulske. Ta sama zawodniczka na początku IV kwarty przymierzyła też za trzy punkty, a Gintare Petronyte i Santa Baltkojiene dołożyły po dwa wolne - 52:59 (Polki wcześniej prowadziły 52:45). Polki przegrywały już 53:64, ale przypomniały sobie, że też potrafią rzucać za 3, po trzech takich próbach z rzędu mieliśmy 62:64! Na 2 minuty i 10 sekund przed końcem po jednym celnym wolnym Mavungi był remis 65:65. Polki prowadziły 66:65 po „osobistym” Agnieszki Skobel, a na pół minuty do końca było 66:66. Biało-Czerwone straciły piłkę i Litwinki miały 7,5 sekundy na swoją akcję, w której nie zdołały trafić do kosza i konieczna była dogrywka.

W dodatkowym czasie ekipa gości odskoczyła na 66:70 i 68:74. Polki ambitnie walczyły i 1,3 sekundy przed końcem było tylko 73:75. Litwa wyprowadziła piłkę z boku nie dała sobie wydrzeć wygranej.

Kwalifikacje ME koszykarek, grupa C

Polska - Litwa 73:75 po dogrywce (28:15, 14:17, 10:20, 14:14; dogr. 7:9)

Polska: Stephanie Mavunga 18, Klaudia Gertchen 10, Agnieszka Skobel 9, Weronika Gajda 8, Anna Makurat 7, Julia Niemojewska 5, Liliana Banaszak 5, Weronika Telenga 4, Julia Drop 3, Amalia Rembiszewska 3, Kamila Borkowska 1.

Litwa: Gintare Petronyte 25, Gabriele Sulske 16, Giedre Labuckiene 10, Laura Juskaite 6, Santa Baltkojiene 5, Laura Miskiniene 5, Dalia Donskichyte 4, Gabija Meskonyte 4, Brigita Sinickaite 0, Egle Sventoraite 0.

Azerbejdżan - Belgia 28:136 (6:25, 4:38, 6:39, 12:34)