- W Turcji trenowaliśmy bardzo dobrych warunkach. Po powrocie do Polski nie odbyliśmy ani jednego treningu na naturalnej płycie. Mieliśmy jeden trening w śniegu, dwa na sztucznej murawie, bo taka aura nas przywitała na Podkarpaciu. Dla mnie to nic nowego. Nasza forma to niewiadoma. Wierzę natomiast, że stać nas na dobre granie i przede wszystkim zdobywanie punktów, które dadzą głębszy oddech - mówi trener beniaminka.
- Pamiętam swoje mecze ze Śląskiem. Kiedy prowadziłem Koronę Kielce to po zwycięstwie nad Śląskiem moja drużyna objęła prowadzenie w ekstraklasie. Radość była niesamowita, bo to była nie pierwsza, ale któraś następna kolejka. Dzień po straciłem ojca... Jestem jedynakiem i ten mecz ze Śląskiem zapamiętam do końca życia: dał mi wielką radość, a następnego dnia spotkał mnie wielki smutek. Byłem na szczycie, by zaraz potem stać się najsmutniejszym człowiekiem na ziemi. Pamiętam, że mecz po pogrzebie wygraliśmy z Lechią, utrzymaliśmy pozycję lidera. Dostałem ogromne wsparcie od kibiców i ludzi z klubu, za co jestem ogromnie wdzięczny - przyznaje Ojrzyński.
W Stali wszyscy bramkarze są zdrowi - włącznie z Rafałem Strączkiem. Trener Ojrzyński nie zdradził jednak, który z nich znajdzie się w składzie na Śląsk: - Odpowiem jak selekcjoner reprezentacji: wiem, kto jest numerem jeden!
Do Stali miał jeszcze dołączyć jeden nowy zawodnik, ale transfer nie doszedł do skutku. W środę odpadł natomiast zaplanowany sparing z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Na przeszkodzie stanęła aura.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?