Liga Mistrzów: Asseco Resovia już w pierwszym meczu Final Four zmierzy się z Zenitem Kazań

Marek Bluj
Zadaniem numer 1 dla Asseco Resovii w meczu z Zenitem Kazań jest  powstrzymanie Wilfredo Leona, jednego z najlepszych siatkarzy świata. Leon życzył sobie Resovii, ale w finale Ligi Mistrzów.
Zadaniem numer 1 dla Asseco Resovii w meczu z Zenitem Kazań jest powstrzymanie Wilfredo Leona, jednego z najlepszych siatkarzy świata. Leon życzył sobie Resovii, ale w finale Ligi Mistrzów. Krzysztof Kapica
Trudno o lepszy mecz na otwarcie Final Four Ligi Mistrzów niż starcie mistrza z wicemistrzem Europy. Nie mogło być trudniejszego rywala...

Już wszystko jasne. W kwietniowym Finał Four Ligi Mistrzów w Krakowie tytuł najlepszej drużyny klubowej w Europie zagrają cztery wielkie zespoły: Asseco Resovia, Zenit Kazań, Cucine Lube Civitanova oraz Trentino Diatec .

Turniej finałowy Ligi Mistrzów odbędzie się w dniach 16-17 kwietnia w Tauron Arenie Kraków. W sobotę rozegrane zostaną mecze półfinałowe, które poprzedzi ceremonia otwarcia turnieju, a w niedzielę cztery znakomite ekipy, w których aż roi się od gwiazd światowej siatkówki stoczą pojedynki o medale. Faworytem jest broniący tytułu Zenit Kazań.Rosjanie zresztą nie ukrywają swoich aspiracji, ale jak się ma tylu znakomitych zawodników w składzie, miliony euro na koncie, to nie można nie stawiać sobie najwyższych celów.

Pierwszy najważniejszy...

Wiadomo, że już w meczu otwarcia, w sobotę, 16 kwietnia, o godzinie 16.30 dojdzie do konfrontacji mistrza Polski i mistrza Rosji. Asseco Resovia zmierzys ię z Zenitem. Będzie to rewanż za ubiegłoroczny finał w Berlinie, który Zenit wygrał 3:0. Tamten wynik schodzi teraz na dalaszy plan. W kwietniowe popołudnie liczyć się będzie tylko to krakowskie starcie. Resovia gorzej trafić nie mogła, ale jak się marzy o tytule klubowego mistrza Starego Kontynentu, to trzeba wygrać z każdym. Także z Zenitem, w którym grają gladiatorzy siatkówki.

Do trzech razy sztuka?...

Po tym, jak wcześniej awans do Final Four wywalczyły dwie włoskie drużyny - Trentino Diatec i Cucine Lube Civitanova, Resovia czekała na rewanżowy mecz PGE Skry Bełchatów i Zenitu, bo wiadomo było, że z tej pary będzie jej półfinałowy przeciwnik. Pod każdym względem lepsza byłaby Skra, która nieoczekiwanie wygrała w Kazaniu 3:2, bo i kibice Bełchatowa by dopisali, stąd atmosfera w Tauron Arenie byłaby jeszcze bardziej gorąca, większy byłby prestiż dla polskiej siatkówki.Niestety, trzymanie kciuków za Skrę nie pomogło jej. Zenit przejechał się po niej w rewanżu, jak rosyjski czołg. Wygrał pewnie 3:0. Przed Skrą rosyjski gigant wyeliminował ekipę Lotosu Trefla Gdańsk. Resovia będzie więc trzecim kolejnym przeciwnikiem teamu trenera Władimira Olekny na drodze do finału. Może sprawdzi się powiedzenie do trzech razy sztuka i Resovia znajdzie jakiś skuteczny sposób na ten dream team Starego Kontynentu. Może?...

Małe szanse...

- Szanse Resovii w rywalizacji z Zenitem widzę, tak samo, jak widziała je Skra. W sporcie wszystko jest możliwe, ale przewaga czołgu nad rowerem widoczna jest gołym okiem. Inny wynik niż zwycięstwo Zenitu byłby ogromną sensacją, choć oczywiście życzę zwycięstwa Resovii - mówi rzeszowski menedżer Andrzej Grzyb, który doskonale zna Zenit i całą rosyjską siatkówkę.

- Realnie patrząc, zwłaszcza przy wyraźnie rosnącej formie Michajłowa , bo o dyspozycję Leona i Andersona, można było być spokojnym, mało który zespół na świecie może z Zenitem skutecznie powalczyć - dodaje Grzyb, który razem z synem Bolesławem, też menedżerem sprowadzili w styczniu Zenit do Rzeszowa i Krosna na towarzyskie mecze.

- Leon w meczu ze Skrą był bardziej wypoczęty niż w pierwszym spotkaniu. Cały rosyjski zespół będzie w Krakowie w najwyższej formie. Zenit będzie już po sezonie. W lidze rosyjskiej do zapewnienia sobie kolejnego mistrzostwa potrzebuje jeszcze tylko czterech punktów, które pewnie zrobi w najbliższym czasie. Życzę Resovii, jak najlepiej, ale gdybym musiał obstawiać, to postawiłbym na Kazań - kończy menedżer znad Wisłoka.

Resovia też będzie miała czas na przygotowania do FF, też powinna być wypoczęta, bo sezon zasadniczy zakończy już 6 kwietnia meczem z Lotosem Treflem.

Spełnione życzenie Leona

Leon, który w meczu ze Skrą w Łodzi zdobył 15 punktów, to klasa sama w sobie. Podczas styczniowego meczu towarzyskiego z Resovią powiedział „Nowinom”, że w decydującym meczu Final Four bardzo chciałby zagrać z Asseco Resovią. Dlaczego? - Bo byłby to świetny pojedynek, dwóch bardzo dobrych drużyn - odpowiedział. Jego życzenie się spełniło, tyle tylko, że do konfrontacji dojdzie nie w finale, ale już w półfinale. Szkoda, bo jedna ze świetnych ekip w drugim dniu turnieju zagra „tylko” o brąz. - Jesteśmy tak przygotowywani, aby w każdym meczu grać ma maksa, dominować na boisku, zdobywać każde trofeum. Cieszę się, że jest to kolejny finał dla Zenitu. Gramy o zwycięstwo. Jak zwykle... - powiedział Amerykanin Matthew Anderson, MVP Pucharu Świata 2015. - Polska siatkówka jest bardzo mocna.

- W Final Four będziemy trzymać kciuki za Resovią - zapewnia Karol Kłos, środkowy PGE Skry Bełchatów i jego koledzy.

Terminarz Final Four

16 kwietnia: półfinały
16.30 Zenit Kazań - Asseco Resovia Rzeszów
19.30 Trentino Diatec - Cucine Lube Civitanova

17 kwietnia
14.45: mecz o 3. miejsce
18.00: mecz o 1. miejsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów: Asseco Resovia już w pierwszym meczu Final Four zmierzy się z Zenitem Kazań - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24