Industria Kielce zremisowała z Pick Szeged
Industria Kielce - OTP Bank Szeged 27:27 (14:15)
Industria Kielce: Wałach, Błażejewski – Olejniczak 2, Kounkoud, Sićko 5, Tournat 3, Karacić 3, Moryto 6, D. Dujszebajew, Thrastarson 1, Surgiel, Stenmalm, Gębala, Karaliok 3, Nahi 4
OTP Bank Pick Szeged: Imsgard, Mikler – Rea, Stepancić 7, Bodo 3, Martins 3, Jelinic, Gaber, Sostaric 4, Frimmel 2, Banhidi 1, Kalarash 1, Molina, Garciandia 2, Bombać 4, Szilagyi.
Mistrzowie Polski nadal osłabieni
Industria Kielce przystąpiła do tego spotkania bez kilku czołowych zawodników. Z powodu kontuzji nie mogli zagrać Andreas Wolff, Alex Dujszebajew i Paweł Paczkowski. W dodatku w trakcie spotkania urazu doznał Szymon Sićko. Brak Alexa, Paczkowskiego, a w w końcówce drugiej połowy Sićki poważnie osłabił siłę rażenia mistrzów Polski.
Drugi trener Krzysztof Lijewski mówił przed spotkaniem, że mimo słabszych ostatnio wyników Pick to bardzo mocny zespół, ale celem Industrii jest zwycięstwo. - Ostatnio przegraliśmy w Kilonii, więc chcemy odrobić straty. Ważne, że kibice są zawsze z nami. Musimy zbierać punkty, a gdzie to robić, jak nie w domu - mówił asystent trenera Talanta Dujszebajewa.
Pierwszą bramkę zdobył wicemistrz Węgier, ale szybko odpowiedział Szymon Sićko. W 7 minucie po efektownej dwójkowej akcji - dograniu Igora Karacicia, bramkę rzucił Michał Olejniczak i po raz pierwszy Industria wyszła na prowadzenie - było 3:2.
Do przerwy cios za cios
W 18 minucie i 30 sekundzie Pick Szeged wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 10:8, a bramkę rzucił były zawodnik kieleckiej drużyny Dean Bombać. Po trafieniach Dylana Nahi i Arkadiusza Moryty po indywidualnej akcji mistrzowie Polski wyrównali.
Później trwała wymiana - bramka za bramkę. Ostatnie trafienie w pierwszej połowie zanotował Arkadiusz Moryto z rzutu karnego, równo z końcową syreną, ale to zespół z Węgier prowadził po 30 minutach 15:14.
Druga połowę Industria rozpoczęła od twardej obrony i dwóch szybkich bramek, które zapisali na swoim koncie Szymon Sićko i Arkadiusz Moryto.
Michał Jurecki też kibicował Industrii
Na trybunach w Hali Legionów był komplet publiczności. W tym gronie był między innymi Michał Jurecki, legenda Vive Kielce. Popularny "Dzidziuś" dzień wcześniej ogłosił zakończenie kariery. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy on i dwóch innych byłych reprezentantów Polski - Karol Bielecki i Grzegorz Tkaczyk - jest branych pod uwagę przy obsadzie stanowiska dyrektora sportowego Industrii Kielce.
W 38 minucie po raz pierwszy Industria wyszła na 3-bramkowe prowadzenie, po bramce Szymona Sićki z drugiej linii. W 52 minucie Igor Karacić rzucił bramkę na 24:23 z rzutu karnego, po chwili znowu trafił do siatki po indywidualnej akcji i było 25:23. Dobrze dysponowani wicemistrzowie Węgier szybko doprowadzili do wyrównania i zapowiadały się ogromne emocje w ostatnich pięciu minutach spotkania.
Ogromne emocje w końcówce meczu
W 56 minucie udaną interwencją popisał się Miłosz Wałach, ale kielecki zespół pomylił się w ataku - Karaliok nie złapał piłki podanej przez Karacicia. Po chwili po indywidualnej akcji bramkę rzucił Dean Bombac i Pick prowadził 26:26.
Na półtorej minuty przed końcem spotkania do wyrównania doprowadził Arkadiusz Moryto. Na 60 sekund przed końcową syreną goście prowadzili 27:26, ale wyrównał Arkadiusz Moryto. Goście mieli 20 sekund na rozegranie akcji, ale mistrzowie Polski kryli każdy swego, a rzut równo z końcową syreną obronił Miłosz Wałach. I spotkanie w Hali Legionów zakończyło się remisem 27:27.
Najskuteczniejszy na parkiecie był Luka Stepancić z Pick Szeged, który rzucił 7 bramek, a w kieleckiej drużynie Arkadiusz Moryto, który zapisał na swoim koncie 6 trafień.
W 6. kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce zmierzy się z macedońskim Eurofarm Pelister. Mecz odbędzie się 25 października o godzinie 20.45.
XXX
Tak zapowiadaliśmy mecz Industria - Pick Szeged
Obydwie drużyny przegrały ostatnie mecze w Lidze Mistrzów. Industria Kielce uległa na wyjeździe THW Kiel 31:35, a zespół OTP Bank Pick Szeged na wyjeździe przegrał z norweskim Kolstad Handball 24:37.
- Drużyna z Szeged w ostatnich latach często jest gościem w Hali Legionów. Mam w niej znajomych, takich jak Dean Bombac. Wciąż utrzymuję z nim bardzo dobry kontakt, wiem, co u niego słychać. Ostatnio Węgrzy nie zaprezentowali się zbyt dobrze w Kolstad, ten mecz w ogóle im nie wyszedł. Zatrzymał ich Torbjorn Bergerud. Cały czas uważam jednak, że Pick jest bardzo niebezpieczny. Lata trenera Juana Pastora odcisnęły piętno na tej drużynie. Nowy trener nie zmienił jeszcze drastycznie myśli szkoleniowej. Szeged charakteryzują dobre warunki fizyczne, dwóch świetnych graczy na każdej pozycji i Dean Bombac w roli dyrygenta. Czeka nas trudne zadanie. Ostatnio przegraliśmy w Kilonii, więc chcemy odrobić straty. Ważne, że kibice są zawsze z nami. Musimy zbierać punkty, a gdzie to robić, jak nie w domu
- mówił przed meczem Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce.
Początek spotkania Industria Kielce - Szeged w czwartek o godzinie 20.45 w Hali Legionów. Transmisja w stacji Eurosport 1.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?