Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Łomża Industria Kielce zdobyła kolejną halę, ale straciła Haukura Thrastarsona

Pick Szeged - Łomża Industria Kielce 28:31 (13:16)
Łomża Industria Kielce: Wolff (1-60 min, 14/41 = 34 %), Kornecki (na jednego karnego, 0/1 = 0 %) – Nahi 5, Sanchez-Migallon, Wiaderny – Sićko 2, T. Gębala, D. Dujszebajew 2 – Karacić 3, Thrastarson 2 – Remili 2, A. Dujszebajew – Moryto 8 (4)– Tournat 5, Karaliok 2. Trener: Talant Dujszebajew.
Pick: Alilović (1-60 min, 11/41 = 27 %) - Frimmel 1 (1), Szita 1, Blonz 3 (2) – Bodo 2, Mackovsek – Bombac 6, Martins 5 – Tonnesen, Garcianda 4 – Sostarić 1, Radivojević - Banhidi 3, Gaber 2, Rosta. Trener: Juan Carlos Pastor.

Karne. Łomża Industria Kielce: 4/4. Pick: 3/5 (Frimmel rzucił w słupek, Radivojević rzucił nad bramką).

Kary. Łomża Industria Kielce: 8 minut (Remili, Sanchez-Migallon, Tournat, Sićko po 2). Pick: 2 minuty (Sostarić 2).

Sędziowali: Kursad Erdogan, Ibrahim Ozdeniz (Turcja).

Widzów: 6500.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:3, 2:3 (‘4), 2:6 (‘7), 4:6, 4:7, 5:7, 5:8, 6:8, 6:10 (‘15), 7:10, 7:11, 8:11, 8:13 (‘21), 13:13 (‘26), 13:16 – 13:17, 14:17, 14:18, 16:18, 16:19, 17:19, 17:20, 18:20, 18:21, 19:21, 19:24 (‘47), 21:24, 21:26, 22:26, 22:27, 23:27, 23:28, 24:28, 24:29, 25:29, 25:30, 28:30 (‘60), 28:31.

Kolejny bardzo dobry mecz zespołu z Kielc w Lidze Mistrzów i siódme zwycięstwo z rzędu. Jeśli w czwartek trzecie w tabeli HBC Nantes przegra w Kilonii, nasz zespół powiększy przewagę nad wicemistrzami Francji do czterech punktów. Niestety, zwycięstwo w Segedynie zostało okupione kontuzją kolana Haukura Thrastarsona, która wygląda na poważną.

Poza kontuzjowanymi Cezarym Surgielem, Damianem Domagałą, Pawłem Paczkowskim i Benoitem Kounkoudem, w składzie kieleckiego zespołu zabrakło Michała Olejniczaka, natomiast w zespole gospodarzy zabrakło kontuzjowanych bramkarza Rolanda Miklera oraz Luki Stepancicia, natomiast w porównaniu do pierwszego meczu obu drużyn, rozegranego miesiąc temu w Kielcach, a dość łatwo wygranego przez naszą drużynę 37:30, do zestawienia Picku wskoczyli Sebastian Frimmel i Bence Banhidi.

Zespół z Segedyna miał słaby początek sezonu w Lidze Mistrzów, ale ostatnio sygnalizował zwyżkę formy i trzeba się było liczyć z dużo mocniejszym oporem niż ten, który Pick postawił w Kielcach.

Pierwsza połowa była bardzo dobra w wydaniu mistrzów Polski. Dobrze grała obrona, Tomasz Gębala , z pomocą Dylana Nahiego i Miguela Sancheza-Migallona, troskliwie zaopiekował się Banhidim, z 41-procentową (9/22) skutecznością bronił Andreas Wolff, funkcjonował kontratak. Nieco zastrzeżeń można było mieć jedynie do skuteczności. Zespół z Kielc szybko wyszedł na prowadzenie i dość skutecznie pielęgnował przewagę. W 21 minucie, po bardzo ładnym trafieniu Haukura Thrastarsona, osiągnęła ona pięć bramek różnicy (8:13). Niestety, w 23 minucie Thrastarson doznał groźnie wyglądającej kontuzji. Spadając na boisko Islandczyk mocno podkręcił kolano i z pomocą fizjoterapeutów musiał opuścić boisko.

Ta sytuacja jakby rozproszyła naszych zawodników, bo przez dłuższą chwilę grali oni złą i nieskuteczną piłkę ręczną. W efekcie przez sześć minut Żółto-Biało-Niebiescy nie zdobyli gola i w 26 minucie, po trafieniu Deana Bombaca, gospodarze dociągnęli do remisu 13:13. Na szczęście drużyna trenera Talanta Dujszebajewa szybko otrząsnęła się z szoku, przeprowadziła skuteczne akcje obronne, dwa rzuty obronił Wolff i do przerwy gole zdobywali już tylko kielczanie.

Na początku drugiej połowy mistrzowie Polski złapali kilka kar dwuminutowych, parę dobrych interwencji miał doświadczony bramkarz Picku, Mirko Alilović, aktywniejszy był Bombac, przez co mistrzowie Węgier kilka razy zmniejszali straty dwóch dwóch goli. Ale tym razem kielczanie nie dali się nadgryźć. Ciągle świetnie, agresywnie, aktywnie grali w defensywie, przechwytywali piłki i kontrowali. W kontrach i przy rzutach karnych 100-procentowo skuteczny był Arkadiusz Moryto, uznany za najlepszego zawodnika spotkania, swoje dołożyli Dylan Nahi i Nicolas Tournat. W 47 minucie po kontrataku skończonym przez Nahiego goście znów osiągnęli pułap pięciu bramek przewagi (24:19) i już nie stracili kontroli nad wynikiem.

W niedzielę, 11 grudnia o godzinie 18 w Płocku hitowy pojedynek PGNiG Superligi z Orlenem Wisłą, a w czwartek, 15 grudnia, o godzinie 18.45 w Hali Legionów Łomża Industria Kielce rozegra ostatni w tym roku mecz, podejmując w Lidze Mistrzów Celje Pivovarną Lasko.

GRUPA B

• Pick Szeged – Łomża Industria Kielce 28:31 (13:16)
• Celje Pivovarna Lasko – Elverum Handball 29:26 (15:13)
• THW Kiel – HBC Nantes (czwartek, godz. 18.45)
• Barca – Aalborg Handbold (czwartek, godz. 20.45)

1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3-6. miejsce – awans do 1/8.

GRUPA A

• SC Magdeburg – GOG Gudme 36:34 (21:18)
• FC Porto – Paris Saint-Germain Handball 32:35 (17:16)
• Telekom Veszprem – Orlen Wisła Płock (czwartek, godz. 18.45, Eurosport 1)
• Dinamo Bukareszt – PPD Zagrzeb (czwartek, godz. 18.45)

1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3-6. miejsce – awans do 1/8.