Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Osłabiona Industria Kielce po bardzo dobrym meczu wygrała w Hali Legionów z Kolstad Handball

Industria Kielce - Kolstad Handball 31:23 (13:10)
Industria: Wolff, Wałach - Moryto 1, Olejniczak 3, Wiaderny, Kounkoud 1, D. Dujszebajew 3, A. Dujszebajew 8, Karacić 3, Surgiel 1, Paczkowski 1, Karaliok 2, Nahi 6, Thrastarson 2.
Kolstad: Bergerud, Eggen - Hald, Eck Aga, Sagosen, Roning, Aalberg, Bjorkas, Settlebrom, Kullernd, Boilesen, Sogard Johannessen, Lyse, Bergerud Hernes Hovde, Gudjonsson, Johnsen.

Zobacz zdjęcia z meczu

W kieleckim zespole z powodu kontuzji nie zagrali Tomasz Gębala, Nicolas Tournat, Hassan Kaddah i Szymon Sićko. Rozgrywający Industrii i reprezentacji Polski w sobotę przejdzie operację w Barcelonie. W kadrze na to spotkanie znaleźli się natomiast - wracający po dłuższej przerwie po kontuzji i rehabilitacji obrotowy Artiom Karaliok oraz skrzydłowy Benoit Kounkoud. 2 lutego został on odsunięty od reprezentowania barw Industrii Kielce we wszystkich meczach do czasu wyjaśnienia sprawy przez władze francuskie. Był podejrzewany o usiłowanie gwałtu, ale nie przyznawał się do tego czynu, nie postawiono mu zarzutów, dlatego znalazł się w kadrze na mecz z Kolstad.

Pierwszy rzut w tym pojedynku oddał w 1 minucie Dylan Nahi, próbował przelobować bramkarza Kolstad, ale tuż przed linią końcową złapał on piłkę. Chwilę później rzut karny zmarnował Szymon Wiaderny - było to przy stanie 0:1. W 3 minucie i 38 sekundzie mistrzowie Polski zdobyli pierwsza bramkę - jej autorem był Igor Karacić.

Bardzo dobrze w ten mecz wszedł Andreas Wolff, który w 4 minucie obrobił rzut karny. W 7 minucie po świetnym dograniu na koło Alexa Dujszebajewa bramkę rzucił Dylan Nahi i mistrzowie Polski po raz pierwszy w tym meczu objęli prowadzenie - było 3:2.

W 9 minucie rzutu karnego nie wykorzystał Alex Dujszebajew. W 17 minucie i 42 sekundzie bramkę z koła, swoja pierwszą po kilkumiesięcznej przerwie zdobył Artiom Karaliok. I było 8:7 dla Industrii. W bramce Industrii cały czas świetnie spisywał się Andreas Wolff. A Dylan Nahi po przejściu na skrzydło (na koło wszedł Artiom Karaliok) też zdobył bramkę w 20 minucie i kielecki zespół wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 10:8.

Pod koniec pierwszej połowy dwoma świetnymi blokami popisał się Artiom Karaliok, obroną Andreas Wolff, a dwie ostatnie bramki rzucił Alex Dujszebajew. I do przerwy mistrzowie Polski prowadzili 13:10.

Początek drugiej połowy należał do kapitalnie interweniującego Andreasa Wolffa, który bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach. W 35 minucie po rzucie Igora Karacicia Industria prowadziła 17:12. W 37 minucie z kontrataku trafił Benoit Kounkoud i była to jego pierwsza bramka po powrocie do zespołu. W 38 minucie było już 19:12.

Dwudziestą bramkę zapisał na swoim koncie Alex Dujszebajew - było 20:14. Rosła przewaga bardzo dobrze grającej Industrii. W 51 minucie prowadziła 26:18 po rzucie Michała Olejniczaka.

Trzy ostatnie minuty kibice w Hali Legionów oglądali na stojąco. 29. bramkę rzucił Artiom Karaliok (chwilę później dostał czerwoną kartkę za faul) i było już 29:21. Ostatnia bramkę w tym spotkaniu rzucił trzy sekundy przed końcową syreną Cezary Surgiel. Industria po bardzo dobrym meczu pokonała Kolstad 31:23 i przypieczętowała awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów.