Liga Narodów. Holandia - Polska. Louis van Gaal wystawi przeciw Biało-Czerwonym najsilniejszy skład. Jedynie bez Virgila van Dijka

JacK
Memphis Depay i Vincent Janssen z selekcjonerem reprezentacji Holandii Louisem van Gaalem podczas treningu w Zeist
Memphis Depay i Vincent Janssen z selekcjonerem reprezentacji Holandii Louisem van Gaalem podczas treningu w Zeist Voetbal International/EASTNEWS
Piłkarska reprezentacja Polski zagra jutro z liderem grupy 4 dywizji A Ligi Narodów – drużyną Holandii. Mecz odbędzie się na stadionie De Kuip w Rotterdamie o godzinie 20:45. Selekcjoner „Pomarańczowych” Louis van Gaal zamierza wystawić przeciwko „Biało-Czerwonym” najsilniejszy skład, czyli ten który rozbił na Heysel Belgię 4:1.

Po środowym meczu z Walią w Cardiff holenderskie media donosiły, że Van Gaal nie był zbytnio zadowolony z gry „drugiego garnituru” kadrowiczów. „Oranje” w ostatniej chwili, w czwartej minucie doliczonego czasu gry, zapewnili sobie zwycięstwo nad „Smokami” po golu Wout Weghorsta. Selekcjoner Holendrów uznał, że rezerwowi nie spełnili oczekiwań i przeciwko Polsce chce zagrać „żelaznym składem”.

Jak donosi „Algemeen Dagblad”, Van Gaal planuje wystawić od początku obrońcę Juventusu Turyn, Matthijsa de Ligta, którego zmienił w meczu z Walią, aby oszczędzić go na Polaków.

– Oczywiście musi być w pełni sprawny. Nie chcę go przeciążać – powiedział trener reprezentacji.

Do ośrodka drużyny „Oranje” w Zeist zawitał we wtorek 27-letni Vincent Janssen, który ostatni mecz w reprezentacji zagrał 5 lat temu. Napastnik meksykańskiego Monterrey w ostatni weekend ożenił się w USA. Van Gaal przywitał „świeżego żonkisia” na zgrupowaniu kadry, żartując z jego nocy poślubnej niewinnym stwierdzeniem „nic nie zrobiłem”. W meczu z Walią dał mu jeszcze odpocząć. Przeciw Polsce również nie wystąpi, bo – zdaniem Van Gaala – musi jeszcze poczuć atmosferę holenderskiej szatni.

– Wiemy, że jest jeszcze wiele do zrobienia – mówił po meczu w Cardiff kapitan „Pomarańczowych” Stefan de Vrij. – W pierwszej połowie było bardzo niechlujnie z dużą liczbą strat piłki. Ale w defensywie byliśmy dobrzy. Bramka jaką zdobyli była jedyną okazją, jaką mieli.

Przeciw „Biało-Czerwonym” holenderska defensywa ma być jeszcze szczelniejsza.

Ostatni trening przed sobotnim spotkaniem holenderscy kadrowicze rozpoczęli w koszulkach swojego pierwszego amatorskiego klubu. Na przykład Daley Blind założył trykot AFC, a Memphis Depay i Frenkie de Jong byli ubrani w klubowe barwy VV Moordrecht i ASV Arkel. W ten sposób reprezentanci uczcili obchodzony dzisiaj w Holandii Narodowy Dzień Piłki Nożnej, podczas którego większość amatorskich klubów organizuje dodatkowe treningi.

Różnobarwne koszulki służyły jedynie do rozgrzewki. Następnie zajęcia kontynuowano w zwykłym zestawie treningowym.

Wszyscy reprezentanci „Oranje” byli obecni na boisku treningowym. Oczywiście poza Virgilem van Dijkiem. Kapitan drużyny narodowej dostał urlop po meczu w Brukseli, ponieważ miał intensywny sezon w swoim klubie Liverpoolu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24