MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Maciej Gostomski odchodzi z Górnika Łęczna. Były kapitan zielono-czarnych zagra w Wiśle Płock

Marcin Puka
Marcin Puka
(Maciej Gostomski spędził w Górniku cztery sezony)
(Maciej Gostomski spędził w Górniku cztery sezony) fot. Wojciech Szubartowski
Wygasający z dniem 30 czerwca kontrakt Macieja Gostomski z Górnikiem Łęczna nie będzie przedłużony. Bramkarz zdecydował się nie przyjąć warunków nowej umowy. 35-latek został piłkarzem ligowego rywala Górnika, Wisły Płock.

Gostomski, którego w swoich szeregach chętnie widział m.in. ekstraklasowy Górnik Zabrze, dołączył do Górnika w sierpniu 2020 roku. W pierwszym sezonie pobytu na Lubelszczyźnie awansował z drużyną do PKO BP Ekstraklasy, w której występował w sezonie 2021/22. Po spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej przedłużył swój kontrakt na kolejne dwa lata. Łącznie rozegrał w zielono-czarnych barwach 141 spotkań w których, aż 50 razy zachował czyste konto.

Ostatnim meczem 35-latka w barwach Górnika było spotkanie barażowe o awans do krajowej elity z Motorem w Lublinie. Po 90 minutach i dogrywce było 0:0, co było zasługą Gostomskiego, który m.in. w pierwszej połowie obronił rzut karny wykonywany przez Piotra Ceglarza. Ostatecznie łęcznianie okazali się gorsi od rywala po konkursie rzutów karnych.

– Staram się. Młody jeszcze jestem – śmiał się Gostomski w pomeczowej rozmowie z Polsat Sport. – Chcę grać i nadal się rozwijać. Dobrze czułem się w tej drużynie, dobrze współpracowało mi się z linią obrony. Dzięki temu mieliśmy mało straconych bramek. To był nasz styl, który doprowadził nas do półfinału baraży – dodał golkiper.

Górnik złożył Gostomskiemu propozycję nowej umowy, ale ostatecznie jej nie przyjął.

W Wiśle, której nowym trenerem został Mariusz Misiura, bramkarz, który w minionym sezonie Fortuna 1 Ligi zagrał w 33 meczach notując 17 czystych kont i tracąc 24 gole, został pierwszym wzmocnieniem w letnim okienku transferowym. Ekipa z Płocka ma ambitne cele na nadchodzące rozgrywki, w których chce awansować do krajowej elity.

– Wielkie podziękowania dla całego Górnika. Kibicom, sympatykom, trenerom i całej społeczności z Łęcznej. To były dla mnie niesamowite cztery lata. Jestem dumny z faktu, że mogłem być częścią górniczej rodziny i reprezentować nasz klub jako kapitan – mówi Gostomski. – Przeżyłem wiele wspaniałych chwil, które na zawsze zostaną ze mną. Starałem się odddać całego siebie, wszystko co mam najlepsze z myślą o dobro drużyny i całego klubu. Jeszcze raz dziękuję za wszystko i do zobaczenia na piłkarskim szlaku. Zawsze będę miło wspominał czas spędzony na Lubelszczyźnie. Można powiedzieć, że Górnik ma jednego zawodnika mniej, ale zyskał zaufanego kibica - dodaje piłkarz, który trafił do klubu, którego prezesem jest były sternik Górnika, Piotr Sadczuk.

NOWA UMOWA

Jakub Bednarczyk popisał nowy kontrakt z Górnikiem. Jego umowa obowiązywać będzie do 30 czerwca 2025 roku. Jest w niej opcja automatycznego przedłużenia na kolejny sezon.

25-letni Bednarczyk dołączył do Górnika w marcu ubiegłego roku. Dotychczas w zielono-czarnych barwach prawy obrońca rozegrał 22 spotkania. W swojej karierze występował m.in. w Zagłębiu Lubin, czy w niemieckich FC St. Pauli oraz Bayerze 04 Leverkusen.

– Jestem dumny z tego że będę mógł reprezentować nasz klub w zielono-czarnych barwach również w następnym sezonie. Dziękuję bardzo klubowi i trenerom za daną mi szansę. Chcę wraz z drużyną dążyć do naszych ambitnych celów. Cieszę się na was kibiców i widzimy się niebawem na stadionie – wyjawia Bednarczyk.

od 7 lat
Wideo

Ostatni trening Polaków przed meczem z Austrią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maciej Gostomski odchodzi z Górnika Łęczna. Były kapitan zielono-czarnych zagra w Wiśle Płock - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24