Już przed meczem wszystko wskazywało raczej na to, że zespół z Sanoka stoi na straconej pozycji w starciu z Cracovią, bo zespół opuścił jeszcze Ceder. W środę STS zagrał praktycznie samymi krajowymi zawodnikami. Cracovia dość szybko objęła prowadzenie wykorzystując moment gry w przewadze (na ławce kar wylądował Koczera). Później krakowianie mogli wykorzystać jeszcze jeden taki moment, ale tym razem brakło im skuteczności. Dali o sobie znać natomiast sanoczanie, którzy doprowadzili do wyrównania. Za długo się jednak nie nacieszyli takim stanem, bo Berling ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W kolejnych dwóch tercjach krążkiem do siatki trafiali już tylko krakowianie i ostatecznie pewnie wygrali.
Marma Ciarko STS Sanok - Comarch Cracovia 1:5
Tercje: 1:2, 0:2, 0:1.
Bramki: 0:1 Younan 4-w przewadze (asysty: Berling, Kasperlik), 1:1 Fus 15 (Dulęba, Miccoli), 1:2 Berling 18 (Jalasvaara, Lundgren), 1:3 Berling 28-w przewadze (Lundgren, Kasperlik), 1:4 Krenzelok 39 (Jalasvaara, Raska), 1:5 Lundgren 51-w przewadze (Kapica, Younan).
STS: Świderski - Florczak, Musioł, Bukowski, Sienkiewicz, Filipek - Niemczyk, Miccoli, Dulęba, Dobosz, Fus - Najsarek, Koczera, Gnida, Mazur II, Rybnikar - Radwański.
Minuty karne 8-4. Strzały 22-49. Widzów 700.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?